Wołodymyr Zełenski skomentował odkryty w lesie koło Iziuma improwizowany cmentarz. „Jak długo jeszcze może to trwać?” – zaapelował do zachodnich przywódców.
Wołodymyr Zełenski poinformował, że w deokupowanym Iziumie na południu obwodu charkowskiego pracują obecnie wszystkie służby – śledczy, prokuratorzy, eksperci medyczni. Jest również ponad stu dziennikarzy.
– Dziś świat musi zobaczyć, co pozostawiła po sobie rosyjska armia – masowe pochówki zamordowanych ludzi. Dzieci i dorośli. Cywile i wojskowi. zakatowani, zamordowani, zabici wskutek ostrzału. Chowano tam nawet całe rodziny – matkę, ojca i córkę. Ponad 400 grobów w lesie koło Iziuma – powiedział ukraiński przywódca. – Zwłoki osoby, która została uduszona sznurem i pochowana ze sznurem na szyi. Ciała z połamanymi rękami. Masowy grób zamordowanych żołnierzy – 17 ciał – część z oczywistymi śladami tortur – dodał.
Prezydent Ukrainy zwrócił się do światowych przywódców z apelem o uznanie Rosji za państwo sponsorujące terroryzmem. Zdaniem Zełenskiego Rosja już jest największym źródłem terroryzmu na Ziemi. „Żadna grupa terrorystyczna nie pozostawia po sobie tylu ofiar śmiertelnych” – powiedział.
– Jeśli nie uznacie Rosji za kraj sponsorujący terroryzm, będzie to zdrada każdej osoby, zabitej i zakatowanej, a następnie pochowanej w licznych masowych grobach. Musimy działać, aby nie powtórzyła się Bucza, Mariupol i Izium. Rosja musi zostać uznana za państwo terrorystyczne, inaczej nie da się powstrzymać rosyjskiego terroru – powiedział ukraiński przywódca.
Wcześniej szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował, że 99 proc. ekshumowanych dotąd ciał nosi oznaki śmierci na skutek przemocy.
lp/ belsat.eu
