Odbiorcą pomocy mają być Ormianie, którzy ucierpieli w wyniku konfliktu o Górski Karabach. Transport był przygotowany przez kancelarię premiera, MSZ, MON i Rządową Agencję Rezerw Strategicznych.
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński powiedział, że Warszawa po raz kolejny wypełnia powinność wobec ludzi dotkniętych kryzysem humanitarnym.
– Dzielimy się tym, czym możemy z krajem będącym w trudnej sytuacji w związku z następstwami konfliktu o Górski Karabach – dodał.
Wśród przekazanych rzeczy są: pościel, koce, ręczniki, elektroniczne termometry, płyn dezynfekujący, a także ciśnieniomierze.
Wiceszef MSZ pokreślił, że w wyniku działań zbrojnych wokół i w Górskim Karabachu odnotowano zarówno ofiary wśród ludności cywilnej, jak i uszkodzenia domów i infrastruktury publicznej. Eskalacja konfliktu – zaznaczył – spowodowała, że dziesiątki tysięcy osób zostało zmuszone do ucieczki, a większość uchodźców stanowią kobiety i dzieci.
MSZ w komunikacie zaznaczyło, że Polska systematycznie dostarcza pomoc humanitarną, a w ostatnim czasie miały miejsce transporty takiej pomocy na Białoruś, Ukrainę, do Mołdawii, Kazachstanu i Uzbekistanu. Ponadto polska pomoc humanitarna trafiła także do krajów Kaukazu Południowego i Bałkanów Zachodnich. MSZ przypomniało, że do Kirgistanu, Tadżykistanu czy Etiopii Polska oddelegowała zespoły ratowników medycznych, lekarzy i pielęgniarzy. Pomoc została także dostarczona w ubiegłym roku do Sudanu po powodziach w tym kraju, jak i do Libanu po wybuchu w porcie w Bejrucie, a także do Iraku.
We wrześniu ub.r. Baku podjęło próbę odzyskania kontroli nad Górskim Karabachem – separatystycznym regionem, de iure będącym częścią Azerbejdżanu, a od połowy lat 90. XX w. kontrolowanym przez Ormian. Po sześciu tygodniach walk, w trakcie których Baku uzyskało znaczną przewagę i zdobycze terytorialne, w nocy z 9 na 10 listopada podpisano trójstronne (Armenia, Azerbejdżan oraz Rosja jako gwarant) porozumienie o zawieszeniu broni.
Na jego mocy do regionu wprowadzono rosyjskie siły pokojowe, które mają tam pozostać przez co najmniej pięć lat. Armenia zobowiązała się do przekazania Azerbejdżanowi zajętych terenów w Górskim Karabachu oraz trzech rejonów przylegających do niego.
pp/belsat.eu wg PAP, MSZ