Sąd w Mińsku wydał wyrok w sprawie organizacji ByPol, zrzeszającej byłych funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, którzy przeszli na stronę opozycji. Na wniosek prokuratora sąd wymierzył karę od 11 do 25 lat pozbawienia wolności. Proces odbywał się zaocznie, bez udziału oskarżonych, ponieważ wszyscy przebywają poza granicami Białorusi.
Największy wyrok otrzymał Alaksandr Azarau – 25 lat pozbawienia wolności. Macwiej Kuprejczyk, Uładzimir Żyhar i Ihar Łoban otrzymali po 12 lat. Andrej Astapowicz został zaocznie skazany na 11 lat – poinformowała reżimowa agencja prasowa BiełTA. Jednocześnie nie wiadomo, jaki wyrok otrzymał Aleh Talerczyk, który również jest oskarżony w tej sprawie.
Komentując wcześniej sprawę dla Biełsatu Azarau oświadczył, że „żadnego przestępstwa nie popełnił”. Według niego sprawa karna ma zastraszyć byłych mundurowych, by nie wspierali białoruskich sił demokratycznych.
8 lutego sąd wysłuchał stanowisk stron. Podczas rozprawy prokurator wnioskował o ukaranie byłych funkcjonariuszy organów ścigania. W rezultacie sąd w pełni przystał na żądania prokuratury.
Wszystkim oskarżonym w sprawie postawiono zarzuty z dwunastu artykułów kodeksu karnego, w tym: zdrady stanu, organizacji zamachu terrorystycznego, stworzenia i kierowania formacją ekstremistyczną, umyślnego uszkodzenie dróg komunikacyjnych, nielegalnego wykorzystywanie danych osobowych czy znieważenia Alaksandra Łukaszenki.
W 2020 roku byli funkcjonariusze wsparli protesty przeciwko fałszerstwom wyborczym i przemocy, a następnie wyjechali za granicę, gdzie założyli inicjatywę ByPol. W 2023 roku – w wyniku wewnętrznego konfliktu – podzieliła się ona na Fundację BYPOL i stowarzyszenie BelPol.
Białoruski Komitet Śledczy uznaje ByPol za „organizację terrorystyczną”.
Raman Szawiel, lp/ belsat.eu
