Działania reżimu Alaksandra Łukaszenki wciąż stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych – oświadczył Biały Dom.
Prezydent Joe Biden podpisał wczoraj decyzję o przedłużeniu amerykańskich sankcji wymierzonych w czołowych urzędników i współpracowników reżimu Alaksandra Łukaszenki.
Po raz pierwszy Białoruś została objęta sankcjami USA w 2006 roku, gdy po wyborach prezydenckich reżim masowo łamał prawa człowieka i prześladował swoich przeciwników.
Relacje amerykańsko-białoruskie potrzebowały dekady, by ulec poprawie, jednak po sfałszowaniu przez reżim wyborów w 2020 roku i powszechnych represjach Biały Dom jeszcze bardziej zaostrzył sankcje.
Na wczorajszą decyzję amerykańskiego prezydenta wpływ ma wspieranie przez Białoruś rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz groźby Łukaszenki w kierunku Zachodu.
– Działalność i polityka niektórych członków władz Białorusi i innych osób, a także szkodliwa działalność i wieloletnie nadużycia białoruskiego reżimu wciąż stanowią nadzwyczajne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych – czytamy w oświadczeniu Białego Domu.
Obecnie sankcjami USA objętych jest 59 osób i 41 instytucji z Białorusi.
Alena Ruwina, pj/belsat.eu