Ukraina nie wpuszcza Białorusinów w wieku poborowym. Zawrócono nawet zespół rockowy


Zdjęcie ilustracyjne: Ukraiński strażnik graniczny na białorusko-ukraińskim przejściu Senkiwka. 27 stycznia 2022 r.
Zdj. AD/belsat.eu

Państwowa Służba Pograniczna Ukrainy (DPSU) od wczoraj nie wpuszcza do kraju mężczyzn w wieku poborowym z białoruskim obywatelstwem – podało Euroradio powołując się na własne źródła. Do kraju nie udało się wjechać m.in. białoruskiemu zespołowi J:MORS, który miał zagrać dziś w Kijowie walentynkowy koncert.

Są czasowe i mają związek z trwającymi przy granicy białorusko-rosyjskimi manewrami Związkowa Stanowczość 2022. Jak podało Euroradio, na terytorium Ukrainie nie wjadą mężczyźni do 27 roku życia, ale możliwe, że na granicy zawracani będą także starsi Białorusini.

Wiadomości
Ukraina zaostrzyła kontrolę podróżnych z Białorusi
2022.02.11 14:00

Problemy z przekraczaniem białorusko-ukraińskiej granicy trwają od 11 lutego, gdy DPSU wprowadziła dodatkowe kontrole i rozmowy z podróżnymi, a część z nich zawróciła na Białoruś z powodu “niedostatecznego zabezpieczenia finansowego” lub niemożności udowodnienia celu podróży. W sobotę wjazdu na Ukrainę odmówiono m.in. białoruskiemu youtuberowi Mikicie Mielkaziorawowi, autorowi kanału Żyzń-Malina.

Z kolei wczoraj białoruska diaspora na Ukrainie poinformowała, że przez drogowe przejście graniczne Wystupowicze nie przepuszczono znanego białoruskiego zespołu rockowego J:MORS, który dziś miał zagrać koncert walentynkowy w Kijowie.

Na wideo występ grupy J:MORS w naszym programie Belsat Music Live

Menadżerka grupy Wolha przekazała portalowi Mediazona, że według ukraińskich pograniczników gwiazdy nie miały wystarczających podstaw do wjazdu na teren Ukrainy. Według przedstawicielki zespołu argumentacja taka jest nieuzasadniona, bo w Kijowie wiszą afisze, że bilety na koncert są w sprzedaży od dwóch miesięcy.

– Na gorącej linii [DPSU] mówią nam, że nie ma podstaw do odmowy wjazdu. Ale pogranicznicy nie puszczają. Postaramy się dowiedzieć, do kogo trzeba zadzwonić. Na razie sprawa jest bardzo zagmatwana – powiedziała Wolha.

Już w nocy białoruski niezależny portal Zerlako.io poinformował, że muzykom ostatecznie odmówiono wjazdu. Na granicy spędzili kilka godzin.

Białoruś jest rozpatrywana jako jeden z kierunków możliwej inwazji Rosji na Ukrainę. Według wywiadu NATO, na Białorusi znajduje się obecnie około 30 tysięcy rosyjskich żołnierzy, którzy zostali rozlokowani także poza poligonami i bazami wojskowymi. To największe zgrupowanie wojsk na Białorusi od czasów zimnej wojny. Dodatkowo, białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka zapowiedział, że w razie konfliktu stanie po stronie Rosji.

Wiadomości
Exodus ukraińskich oligarchów w obliczu wojny z Rosją
2022.02.14 10:16

pj/belsat.eu

Aktualności