Na granicy z Ukrainą białoruscy pogranicznicy brutalnie zatrzymali dwóch skazanych za udział w protestach WIDEO

Dwaj mężczyźni zostali skazani na prace poprawcze za taniec na środku skrzyżowania w czasie powyborczego protestu w Brześciu latem ub. roku. Usiłowali wydostać się z kraju przed rozpoczęciem kary.

12 sierpnia państwowy kanał telewizyjny ONT opublikował wideo, w którym widać jak mundurowi brutalnie zatrzymują na granicy dwie osoby, biją już powalonych, wykręcają ręce i „przesłuchują” ich przed kamerą. Obrońcy praw człowieka z organizacji Wiasna rozpoznali zatrzymanych.

Są to mieszkańcy Brześcia Andrej Aniskewicz i Ilja Palchouski. Zostali oni skazani za udział w powyborczej demonstracji na odpowiednio na 1,5 i 2 lata ograniczenia wolności, czyli prac przymusowych w półzamkniętym ośrodku poprawczym. Według informacji ONT po zatrzymaniu zostali tam dostarczeni i na każdego nałożono grzywnę po 4080 rubli. – ponad 6,3 tys. zł za próbę nielegalnego przekroczenia granicy.

Sprawa karna tzw. „korowodowa” została wszczęta po pokojowym proteście 13 września 2020 r. w Brześciu. Zebrani w centrum miasta ludzie zaczęli spontanicznie tańczyć w kole-korowodzie na środku skrzyżowania, po czym zostali rozpędzeni przez armatki wodne. Za kilkudziesięciu minutowe blokowanie komunikacji w tej sprawie zostało skazanych już 69 osób, w tym trójka na kary bezwzględnego więzienia.

Białoruskie władze pokazały swoją stanowczość w strzeżeniu granic na odcinku ukraińskim, czego nie da się powiedzieć o granicy z Litwą i Polską. Przekraczający ją od kilku miesięcy nielegalnie przyjezdni z Bliskiego Wschodu nie muszą się obawiać funkcjonariuszy. Według informatorów Biełsatu i niezależnych mediów, imigranci, którzy masowo przylatywali do Mińska, nie byli niepokojeni przez pograniczników w strefie przygranicznej, a wręcz zachęcani do nielegalnego przekraczania granicy.

jb/ belsat.eu