Odbicie Chersonia: początek dyplomacji, ale nie koniec wojny

Joe Biden zasugerował rozpoczęcie rozmów pokojowych. Kiedy Ukraińcy odbiją Chersoń, zacznie się czas dyplomacji, ale i rosyjskich pułapek.

Kiedy w środę głównodowodzący rosyjskich sił atakujących Ukrainę Siergiej Surowikin raportował przed ministrem obrony Siergiejem Szojgu, że jest gotowy do wycofania sił z zachodniego brzegu Dniepru, Kijów studził emocje. Odbicie Chersonia będzie niewątpliwie większym sukcesem ukraińskiej kontrofensywy niż wrześniowe sukcesy w obwodzie charkowskim i w Donbasie. Dla Rosji rejterada z Chersonia będzie zaś większym ciosem niż wycofanie się w kwietniu spod Kijowa. Wtedy był to manewr dowodzący klęski koncepcji wojny błyskawicznej. Rosjanie wchodząc pod Kijów nie ogłosili przecież Irpienia i Buczy stolicami obwodu kijowskiego i nie przyjęli ich w skład Federacji Rosyjskiej.  Chersoń, to co innego.

Fotoreportaż
Ukraina odzyskuje obwód chersoński. Fotoreportaż z wyzwolonych wsi
2022.11.10 13:47

Jeszcze półtora miesiąca temu kremlowska propaganda głosiła: Rosja przyszła do Chersonia na zawsze. Obwód chersoński był przyjęty z pompą w skład Federacji Rosyjskiej. No, może nie aż z taką pompą, jak osiem lat wcześniej Krym. Może pospiesznie i w ramach mocno improwizowanej kampanii pseudo-referendum, ale jednak. Nie wiadomo, czy drukarnie w Rosji zdążyły już wydrukować nowe mapy Federacji z Chersoniem. Jeśli tak, to pójdą na przemiał. Albo pozostaną dowodem na niespełnione ambicje rosyjskiego dowództwa.

Prezydent Wołodymyr Zełenski mówi wprost: wróg nie robi gestów dobrej woli. I ma rację. Rosjanie wycofają się z Chersonia, bo zwyczajnie, z wojskowego punktu widzenia nie byli w stanie dłużej się tam utrzymać. I wolą odwrót zorganizowany i taki, który przyniesie im jakieś zyski, niż przegraną w polu walki i paniczną ucieczkę. Zyskiem dla Putina będzie rozpoczęcie dyplomatycznej batalii. Będzie początek negocjacji. To dlatego Moskwa postara się „sprzedać” odwrót z Chersonia, jako coś, co powinno zadowolić Ukrainę.

Wiadomości
Zełenski o Chersoniu: wróg nie robi “gestów dobrej woli”
2022.11.10 07:16

Kompromis?

Dzisiejszej nocy ukraińskie siły znalazły się w odległości zasięgu artylerii lufowej od Chersonia. Wycofujący się Rosjanie są cały czas ostrzeliwani przez ukraińską artylerię. W Chersoniu działają już ukraińskie siły specjalne. Marsz ukraińskiej piechoty i jednostek zmotoryzowanych opóźniają położone przez Rosjan bardzo gęsto zapory minowe. Ostateczne odbicie Chersonia jest jednak kwestią czasu. Świadomi są tego Amerykanie. Prezydent Joe Biden tłumaczył, że nie sugeruje, że Ukraina powinna iść na kompromis. A jednak w czasie konferencji prasowej po wyborach do Kongresu po raz pierwszy tak jednoznacznie przyznał, że po odzyskaniu Chersonia stanowiska Moskwy i Kijowa zmienią się.

– Wiedzieliśmy od pewnego czasu, że rosyjskie wojsko ma duże problemy. Zobaczymy, czy doprowadzi to do zmiany ich pozycji zimą (…) i tego, czy Ukraina będzie skłonna do kompromisów z Rosją – powiedział Joe Biden.

Wiadomości
Biden: to Ukraina zdecyduje o ewentualnym rozpoczęciu rozmów z Rosją
2022.11.10 07:33

Biden najprawdopodobniej wyraził to, o czym amerykańska dyplomacja rozmawia już od dawna. Nie tylko z Kijowem, ale nieoficjalnie, bądź z udziałem pośredników, również z Moskwą. I szuka wyjścia z ciężkiej, patowej sytuacji. Z grubsza rysując, wyglądającej tak, że Rosja ponosi ciężkie straty na froncie i utraciła inicjatywę. A Ukraina wprawdzie jest zdolna do skutecznych działań ofensywnych, ale na odzyskanie całości okupowanych terytoriów potrzebuje jednak dużo czasu, wysiłków i środków. Tymczasem czas ten jest krwawo odliczany przez Rosję uderzeniami w ukraińską infrastrukturę i ludność. Terrorem po prostu.

Jednocześnie dla Amerykanów jasne jest, że Kijów nie może rozmawiać o zakończeniu, czy choćby zatrzymaniu wojny, bez sukcesu większego niż odepchnięcie Rosjan z Charkowszczyzny i zatrzymania ich w Donbasie. Chersoń i prawy brzeg Dniepru na pewno takim sukcesem będzie. Wystarczająco upokarzającym Rosję. Znaczącym strategicznie. Bo odbicie prawobrzeża to definitywny koniec marzeń Moskwy o marszu na Mikołajów i Odessę. Wreszcie, to realna szansa na marsz Ukraińców dalej w obwodzie zaporoskim, a perspektywicznie nawet na Melitopol i ku wybrzeżu azowskiemu oraz stworzenie zagrożenia dla Rosjan na Krymie. Jednym słowem, duży sukces militarny i symboliczny. Być może na miarę przełomu.

Wiadomości
ISW: ukraińskie zwycięstwo w Chersoniu nie będzie ostatnie
2022.11.11 08:24

Rosyjska pułapka

Putin postara się poszukać na Zachodzie wdzięcznych słuchaczy opowieści o Rosji skłonnej do negocjacji. Już od pewnego czasu Rosjanie, ustami rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, przekonują, że są na rozmowy otwarci. Tylko Zełenski nie chce. Ta rosyjska opowieść o dobrej woli Putina ma na celu zasianie wśród zachodnich polityków nadziei na zakończenie wojny. W dalszej perspektywie ma ich przekonać, że w takim razie, skoro zaczną się negocjacje, to może warto zacząć myśleć o zdjęciu części sankcji na Rosję? Zełeński nie tyle nie chce, co również buduje swoją pozycję negocjacyjną. We wczorajszym wywiadzie dla CNN ukraiński prezydent odniósł się do różnych wypowiedzi amerykańskich polityków z czasów dopiero co zakończonej kampanii wyborczej przed wyborami do Kongresu w USA.

– Jesteśmy wdzięczni za dwupartyjne wsparcie. Chcielibyśmy bardzo, żeby to dwupartyjne wsparcie utrzymała się po wyborach. Były w amerykańskich mediach niejednoznaczne wygnały, głównie ze strony Republikanów, że Ameryka powinna być ostrożniejsza we wspieraniu Ukrainy i możliwe, że w określonym momencie to wsparcie powinno być zmniejszone. Dla nas to bardzo zatrważający sygnał – powiedział Zełenski.

Wiadomości
Prigożyn przyznał się do ingerencji w procesy wyborcze w USA
2022.11.08 13:26

Ta wypowiedź pokazuje, że Kijów jest świadomy zagrożeń. I próbuje rozbrajać rosyjskie pułapki, zanim zachodni politycy zaczną w nie wpadać. Pułapki są dość oczywiste. Rosja może i będzie sprawiać wrażenie, że chce rozmawiać, ale zimą nie zaprzestanie terrorystycznych ataków rakietowych na Ukrainę. Dla Putina będą one częścią negocjacji. Będą miały przemawiać do wyobraźni, jakie są koszty kontynuowania wojny.

Raczej wątpliwe jest również, by Kreml porzucił plany zdobycie swojego „Chersonia”. Dla Rosjan byłby nim Bachmut na Donbasie. To tam zapewne Rosjanie przerzucą część sił z frontu chersońskiego. W raporcie przed Szojgu, generał Surowkin wprost zapowiedział uwolnienie części sił i przerzucenie ich na inne odcinki frontu. Putin również musi zdobyć jakieś istotne miasto. Nawet za cenę potężnych strat.

Wiadomości
Zełenski: konieczne jest nakłonienie Rosji do “prawdziwych rozmów pokojowych”
2022.11.08 08:35

Dlatego zima na Donbasie nie będzie wcale lekka. A rozpoczęcie przedbiegów wokół negocjacji pokojowych nie oznacza zakończenia wojny. Tyle, że tak, jak w czasie wojny na Donbasie z 2014r. i prowadzonych latami rokowań mińskich, także i teraz to dyplomacja będzie warunkowała działania na frontach. D tej pory było odwrotnie. Nie było rozmów (nie licząc tych przerwanych rozmów w Turcji z marca), bo obie strony liczyły na swoje armie i uzyskanie przewagi w walce.

Dopiero, kiedy wykrwawiła się armia najeźdźcy, a obrońcy odnoszą sukcesy, pojawiły się szanse na rozmowy. Jednak wciąż trwająca wojna i sytuacja na froncie będzie teraz wykorzystywana przez obie strony, jako „dźwignia” w rozmowach dyplomatycznych, kiedy te się rozpoczną.

Michał Kacewicz/belsat.eu

Inne teksty autora – w dziale Opinie

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności