Pomnik Feliksa Dzierżyńskiego, twórcy bolszewickich organów terroru, stanął na terenie siedziby rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) w moskiewskiej dzielnicy Jasieniewo.
Jest to pomniejszona kopia zdemontowanego pomnika z Placu Łubiańskiego. Informację przekazał emigracyjny rosyjski portal Meduza, a potem rosyjskie media reżimowe.
Pomnik Feliksa Dzierżyńskiego, który jako twórca i pierwszy szef bolszewickich organów terroru odpowiadał za masowe represje i morderstwa, stał w latach 1958-91 w Moskwie, przed siedzibą sowieckiego KGB, którego spadkobierczynią jest obecna Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB). 22 sierpnia 1991 r. w trakcie manifestacji sił demokratycznych po klęsce puczu Giennadija Janajewa 11-tonowy pomnik „krwawego Feliksa” zdemontowano. Podobnie, jak wiele innych posągów ery komunistycznej, trafił on ostatecznie do moskiewskiego Parku Sztuki Muzeon.
W późniejszych latach — głównie z inicjatywy działaczy partii komunistycznej — cyklicznie pojawiał się temat powrotu pomnika przed gmach FSB. Po raz ostatni dyskusje na ten temat prowadzono w lutym 2021 roku, rok przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Wówczas Stowarzyszenie Memoriał, badające zbrodnie stalinowskie zauważało, że „pomysł, by przywrócić pomnik Dzierżyńskiego, mógł przyjść do głowy tylko człowiekowi zupełnie pozbawionemu sumienia”.
– Szef WCzK, powołanej do pozasądowych rozpraw z oponentami politycznymi podoba się tylko tym, którzy marzą o odrodzeniu terroru – ocenili wówczas działacze Memoriału, zlikwidowanego przez władze Rosji w grudniu 2021 roku.
WCzK to Wszechrosyjska Nadzwyczajna Komisja do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem, zwana też w historiografii CzeKa. Z niej wywodzą się wszystkie późniejsze służby specjalne ZSRR i Rosji.
Memoriał to organizacja zajmująca się badaniem i propagowaniem wiedzy o zbrodniach komunistycznych oraz obroną praw człowieka.
Odsłonięcie pomnika Dzierżyńskiego przed siedzią rosyjskiego wywiadu jest wydarzeniem o tyle interesującym, że w ostatnich latach reżim Putina raczej krytycznie odnosił się do okresu rządów Lenina i Dzierżyńskiego, ponieważ kojarzyły się z rewolucją, a Kreml jest przeciwny rewolucjom. Zamiast tego wolał odwoływać się do Rosji carskiej oraz okresu dyktatury Józefa Stalina.
Co innego na Białorusi rządzonej przez Alaksandra Łukaszenkę, gdzie w propagandzie Dzierżyński przedstawiany jest jako jeden z największych Białorusinów. De facto pochodził z polskiej szlacheckiej rodziny z terenów dzisiejszej Białorusi. Inni Dzierżyńscy byli polskimi patriotami i nawet ponieśli śmierć podczas II wojny światowej z rąk Niemców za współpracę z AK.
Przy okazji odsłonięcia pomnika Dzierżyńskiego w siedzibie Służby Wywiadu Zagranicznego Rosji (SWR), jej szef Siergiej Naryszkin powiedział, że Rosja jest zagrożona przez Polskę i kraje bałtyckie. Głowa pomnika skierowana jest właśnie w stronę Polski i krajów bałtyckich.
Naryszkin stwierdził też, że Dzierżyński to „wzór uczciwości, poświęcenia i wierności obowiązkom”.
MaH, NS/belsat.eu wg PAP, twitter.com, meduza.io, ria.ru