Ziabrauka na Białorusi jak Nowofedoriwka na Krymie? Nocne „rozbłyski” i „trzaski” na lotnisku wojskowym
Według wersji białoruskiego Ministerstwa Obrony doszło do wypadku – zapalił się silnik w jednym samolotów. Do Ziabrauki przylatują m.in. rosyjskie Iły-76 ze sprzętem i wyposażeniem używanym w tzw. operacji specjalnej na Ukrainie.
Do czegoś podobnego do serii wybuchów miało tam dojść zaraz po północy.
– Informacje o rozbłyskach potwierdza kilka źródeł jednocześnie. Według różnych danych od godziny 00.30 było co najmniej 8 rozbłysków – poinformowała niezależna grupa monitorująca Biełaruski Hajun.
Również homelski kanał telegramowy Fłagsztok powiadomił, że „od 00:25 do 00:32 wybuchy były słyszane z kierunku lotniska w Ziabrauce, była odczuwalna fala uderzeniowa, a rozbłyski światła były widoczne kilka razy poprzez stałe zachmurzenie.” O słyszalnych w tym czasie pięciu głośnych „trzaskach” i fali uderzeniowej doniósł także niezależny portal zerkalo.io.
Na niepokojące wiadomości szybko zareagowało białoruskie Ministerstwo Obrony.
– W związku z otrzymanymi przez MON skargami na rozbłyski w okolicy Ziabrouki w obwodzie homelskim informujemy, że 10 sierpnia około godziny 23:00 podczas przejazdu próbnego jednej z jednostek sprzętu po przeprowadzonej wymianie silnika doszło do zapalenia się silnika – poinformował resort w wydanym rano komunikacie.
Podkreślono, że personel w porę przystąpił do gaszenia pożaru i „nie ma ofiar”.
Lotnisko podhomelskiej Ziabrouce jest wykorzystywane przez rosyjskie lotnictwo wojskowe do wojny z Ukrainą. Według grupy Biełaruski Hajun właśnie na nie w ciągu ostatnich kilku dni trzykrotnie przylatywały z Rosji samoloty transportowe Ił-76. Ostatnio – 8 sierpnia.
– Mamy powody sądzić, że samolot mógł przywieźć nową partię pocisków dla obrony przeciwlotniczej S-300/400 system do Homla – napisano w raporcie.
Do serii „rozbłysków” i „trzasków” na używanym przez Rosjan białoruskim lotnisku wojskowym doszło dwa dni po tym, gdy doszło do serii wybuchów na podobnym obiekcie na anektowanym Krymie. Ponad 200 kilometrów za linią frontu, na lotnisku wojskowym w Nowofedoriwce na zachodnim brzegu półwyspu zapłonęły magazyny z amunicją i pas startowy. Siły Powietrzne Ukrainy oszacowały, że w wyniku eksplozji Rosjanie stracili prawdopodobnie 9 samolotów i amunicję.
Amerykański dziennik New York Times poinformował powołując się na anonimowe źródło w ukraińskim wojsku, że za wybuchami stoją siły zbrojne Ukrainy. Doniesień tych nie potwierdził ani Kijów, ani Moskwa.
Ukraińska armia, która regularnie rejestruje rosyjskie ataki rakietowe z terytorium Białorusi, nigdy dotąd też nie odpowiedziała uderzeniem na infrastrukturę wojskową w tym kraju.
cez/belsat.eu
