„Można uwięzić człowieka, ale nie można uwięzić jego idei”. Kim jest skazana białoruska socjolożka Tacciana Wadałażskaja


Znanej białoruskiej socjolożce i metodolożce Taccianie Wadałażskiej postawiono zarzuty „organizacji i przygotowania działań rażąco naruszających porządek publiczny lub czynny udział w takich działaniach” (art. 342 Kodeksu Karnego Białorusi). Rozprawa odbyła się w tym tygodniu w sądzie dzielnicy Zawodski Rajon w Mińsku. Sędzia Aleh Kalada skazał oskarżoną na 2,5 roku pozbawienia wolności w otwartym zakładzie karnym.

Po raz pierwszy Tacciana Wadałażskaja została zatrzymana 4 sierpnia 2021 roku razem ze współpracującym z Biełsatem filozofem Uładzimirem Mackiewiczem. Po 10 dniach spędzonych w areszcie została zwolniona za poręczaniem majątkowym. Postawiono jej zarzuty w sprawie karnej. Przez cały ten czas Tacciana była wielokrotnie wzywana na przesłuchania do Komitetu Śledczego, nie ukrywała się przed śledczymi.

Tacciana Wadałażskaja.
Zdj.: belmarket.by

23 marca 2022 roku Wadałażskaja została aresztowana podczas wizyty w Komitecie Śledczym, gdzie prosiła o umożliwienie jej wyjazdu na leczenie na Litwę. Komitet Śledczy wydał nakaz zatrzymania i zabrał ją do niesławnego aresztu śledczego nr 1 przy ulicy Waładarskogo w Mińsku. 6 sierpnia 2021 roku została uznana za więźnia politycznego.

Wiadomości
Socjolożka Tacciana Wadałażskaja skazana na 2,5 roku “chemii”
2022.06.08 11:12

Kim jest Tacciana Wadałażskaja

Znana białoruska socjolożka i metodolożka jest doktorem socjologii, ekspertem Agencji Technologii Humanistycznych, koordynatorem białoruskiego Uniwersytetu Latającego oraz starszą analityk Centrum Transformacji Europejskiej. Od początku jest zaangażowana w prace komitetu organizacyjnego Międzynarodowego Kongresu Naukowców Białorusi oraz członkiem rady naukowej Międzynarodowego Programu Doktoranckiego dla Białorusi. Jest autorką książek i artykułów na temat metodologii nauk humanistycznych, polityki kulturalnej, białoruskiej myśli współczesnej.

Wiadomości
Białoruskie KGB przeszukało m.in. mieszkania filozofa i socjolog. Zostali zatrzymani
2021.08.04 20:32

– Tacciana ukończyła studia zaoczne na wydziale socjologii Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego i jednocześnie pracowała jako krawcowa. Po ukończeniu studiów podjęła pracę w Instytucie Socjologii Białoruskiej Narodowej Akademii Nauk, gdzie obroniła pracę magisterską – mówi jej przyjaciel i współpracownik Andrej Jahorau, białoruski metodolog i politolog.

Tacciana pracuje w Akademii Nauk od 11 lat, zajmuje stanowisko starszego pracownika naukowego. Głównym przedmiotem jej zainteresowań badawczych było kształtowanie się i przemiany tożsamości narodowej i obywatelskiej. Tacciana ma na swoim koncie wiele publikacji i brała udział w różnych badaniach na ten temat.

W 2005 roku włączyła się w działania filozofa i metodologa Uładzimira Mackiewicza – realizację na Białorusi programu polityki kulturalnej opartego na metodologii myślenia systemowego.

– Poznałem Tanię w 2005 roku, kiedy jeszcze pracowała w Akademii Nauk. W tym czasie rozwijała się wznowiona działalność Agencji Technologii Humanistycznych – koła filozoficznego Uładzimira Mackiewicza. Tacciana dołączyła do nas, a następnie przeniosła się całkowicie do sektora badań społeczeństwa. Istniały tu większe perspektywy, jeśli chodzi o swobodę prowadzenia badań – wspomina Jahorau.

Wadałażskaja przez wiele lat pracowała nad rozwojem środowiska akademickiego na Białorusi. Do końca 2009 roku była wykładowcą na Wydziale Politologii (kierunek “Politologia. Studia europejskie”) Europejskiego Uniwersytetu Humanistycznego (w Wilnie). Brała udział w strajku wykładowców wydziału, którzy protestowali przeciwko łamaniu swobód akademickich przez władze uczelni.

Tacciana Wadałażskaja i Uładzimir Mackiewicz.
Zdj. spring96.org/ Facebook

– To jest epizod naszej wspólnej biografii. Ja również wykładałem na Europejskim Uniwersytecie Humanistycznym, oboje byliśmy wykładowcami na Wydziale Politologii. Domagaliśmy się akademickiej autonomii – niezależności w kwestiach organizacji życia merytorycznego naszego wydziału: byśmy mogli ustalać program, mieć wpływ na pracę wykładowców, na przygotowanie studentów, organizację pracy naukowej. Administracja uniwersytetu nie chciała dać nam takiej autonomii i zrodził się konflikt. Ostatnią deską ratunku był strajk. Ostatecznie przegraliśmy ten konflikt, mimo wsparcia ze strony studentów i części kolegów. Był to pierwszy tego typu konflikt między uczelnią a środowiskiem akademickim, który później powtórzył się jeszcze trzy lub cztery razy, ale już z udziałem innych wykładowców i na innych kierunkach, co w końcu doprowadziło do reform na uczelni – wspomina Jahorau.

Od 2010 roku Wadałażskaja pracuje jako starsza analityk w Centrum Transformacji Europejskiej, niezależnym ośrodku analitycznym wchodzącym w skład międzynarodowego konsorcjum EuroBiałoruś. W ramach tej roli była autorką i współautorką wielu opracowań koncepcyjnych i propozycji, badań i dokumentów analitycznych mających na celu rozwój i wzmocnienie białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego.

Wiadomości
“To bardzo symboliczne aresztowanie”. Od pół roku za kratami przebywa filozof i współpracownik Biełsatu
2022.02.04 08:00

Od 2011 roku koordynuje realizację programu tworzenia nowoczesnego uniwersytetu na Białorusi – Uniwersytetu Latającego.

– Powstanie i działalność Uniwersytetu Latającego były związane z ideą, że na Białorusi powinno istnieć instytucjonalne miejsce dla myślenia. Miejsce, gdzie wspieranoby żywe myślenie krytyczne, gdzie ludzie mogliby praktykować swoje własne żywe myślenie we wspólnocie, w kontakcie z myśleniem innych. W przypadku książki obcujemy z myśleniem, które zostało już zakończone, a dla nas ważne jest, aby wspólnie uczestniczyć w procesie twórczym – mówi przyjaciel socjolożki.

Równocześnie Tacciana kontynuowała badania nad społeczeństwem białoruskim.

– Jej badania i osiągnięcia metodologiczne są wyjątkowe. Jej najnowsze prace koncentrują się na nowoczesnych technologiach i ich wpływie na zmiany w charakterze pracy ludzi, ich zatrudnieniu, nierównościach, jak to wszystko wpływa na transformację struktury społecznej na Białorusi. Jest to unikalne badanie dotyczące bardzo ważnej w dzisiejszej socjologii kwestii: jak zmienia się społeczeństwo pod wpływem nowoczesnych technologii – wyjaśnia Jahorau.

Wiadomości
Białoruski filozof Mackiewicz uznany w areszcie za ekstremistę
2021.09.07 17:31

Jego zdaniem na Białorusi wynikła dość dziwna sytuacja. Wszystko, co ma wartość, powstaje poza Akademią Nauk. Akademia nie zajmuje się nowoczesnością, aktualnymi problemami, nie ma tam krytycznego punktu widzenia. A to, co jest naprawdę wartościowe i ważne, powstaje na zewnątrz i nie jest włączane do dyskursu akademickiego i szerokiej dyskusji. Jest to problem, z którym borykają się białoruscy naukowcy i białoruskie ośrodki badawcze.

„W ostatnich miesiącach bardzo dużo pomagała osobom represjonowanym. Jest bardzo odważna”

– Tania jest osobą, która może realizować wyjątkowe projekty dla Białorusi. Przykładem mogą być seminaria ASPEN. Tania kierowała organizacją tych seminariów. Podczas nich czyta się i omawia klasyczne teksty w specjalnym formacie, w którym uczestnicy tworzą mikromodel społeczeństwa białoruskiego, model przedstawicieli różnych sektorów. Omawiają oni teksty w odniesieniu do kultury i oddają się refleksji. Tania włożyła wiele wysiłku, aby utrzymać to przedsięwzięcie przy życiu i je rozwijać. Miała też swój intelektualny wkład w rozwój różnych projektów realizowanych przez Agencję Technologii Humanitarnych. Ma wiele pomysłów na to, jakie badania można przeprowadzić dla społeczeństwa białoruskiego. Ostatnio zwróciła uwagę na kwestie innowacyjnej gospodarki i aspekty nierówności – w szczególności na temat kobiet w branży IT. Podejmowała takie tematy, których nikt przed nią nie podejmował – mówi Jahorau.

Tacciana Wadałażskaja, Andrej Jahorau, Alena Arciomienka.
Zdj. salidarnasc.org

Po pierwszym zatrzymaniu w sierpniu 2021 roku Wadałażskaja została oskarżona o popełnienie przestępstwa. Wypuszczono ją za poręczeniem majątkowym.

– Gdyby Tania zdecydowała się opuścić kraj, byłaby to ucieczka przed odpowiedzialnością karną. Nie zrobiła tego. Tania nie chciała opuszczać Białorusi, ponieważ jest to miejsce jej siły, samorealizacji, miejsce, które można przekształcać swoimi działaniami, swoim myśleniem. To było dla niej bardzo ważne. Była to więc świadoma akceptacja okoliczności życia. Nie mogła inaczej, uważała, że to jest jej miejsce i nikt nie może jej z niego wyrzucić. Tania czuła też odpowiedzialność społeczną i ludzką za tych, którzy pozostali na Białorusi. Kiedy twoi przyjaciele przebywają w więzieniu, pomagasz im, jak tylko możesz. Kiedy wyjeżdżasz, ktoś inny musi to robić za ciebie. Tania nie przerzucała tej odpowiedzialności na innych, wychodząc z założenia, że musi to robić sama na Białorusi. Pomagała w redagowaniu i wydawaniu książek i tekstów, które Uładzimir Mackiewicz napisał zanim trafił do więzienia. Jej zdaniem było to ważne. Teraz my jesteśmy odpowiedzialni za kontynuowanie tego, co powinno być zrobione – przekonuje politolog.

Foto
“Zapiski filozofa o szkodliwym charakterze”. W Warszawie zaprezentowano książkę białoruskiego więźnia politycznego Uładzimira Mackiewicza
2021.12.17 16:35

Jej pobyt w areszcie był też wyzwaniem dla jej rodziny i przyjaciół. Wspierali ją rozumiejąc, że jest ona prześladowana za swoją działalność społeczną i pozycję. Nie wszystkie listy od aresztowanej dotarły do adresatów. Mimo to przyjaciele i rodzina wciąż do niej pisali, wymieniali się otrzymanymi listami. Niektóre fragmenty zawierające cenne przemyślenia na tematy intelektualne zostały opublikowane.

– Tania jest silna duchem i tak też się zachowuje. Jest w stanie poradzić sobie ze wszystkim. Można uwięzić człowieka, ale nie można uwięzić jego idei, ducha i sposobu myślenia. Tania ma teraz dużo wolnego czasu i dużo rozmyśla na temat różnych aktualnych problemów. Jak powiedział kiedyś Uładzimir Mackiewicz, najbardziej niebezpieczna dla władzy jest wolna myśl wyrażana publicznie i odpowiedzialnie. Jesteśmy świadkami prześladowań za orwellowską myślozbrodnię, za posiadanie odmiennego zdania. Dyktatury zawsze prześladują filozofów, wolnomyślicieli, aby nie wpływali na społeczeństwo, na publiczną ocenę tego, co dzieje się w kraju – mówi przyjaciel Tacciany.

Listy zza krat

W swoich listach z aresztu Wadałażskaja pisała, że dobrze sobie radzi, jest pogodna i optymistyczna, ale brakuje jej informacji i zaangażowania w życie. Listy docierają bardzo rzadko, tak więc jeszcze cenniejsze są te, którym udało się “przebić”. Wspominała, że w Waładarce prowadzi zdrowy tryb życia: codzienne ćwiczenia, spacery, zupa. Czytała Nabokowa i rysuje. Relacje w celi były przyjacielskie: aresztantki wspólnie marzyły i tworzyły kulinarne arcydzieła w trudnych warunkach.

– Ogólnie rzecz biorąc, życie tutaj przypomina nieco “społeczeństwo tradycyjne”, w którym rytm i wydarzenia są wyznaczane przez ruch słońca i przyrody, zapętlone w nieustannym powtarzaniu. Nie ma tu zbyt wiele słońca, ale siły natury dyktują nam harmonogram dnia. Teraz często chodzę w myślach po Mińsku, a kiedy jestem w Hruszauce (dzielnica w Mińsku – belsat.eu), przypominam sobie nasze spotkania i gruszki. Już wkrótce zakwitną. Mam nadzieję, że coś z kwitnienia przyjdzie także do nas. Sklepienia starego zamku, o dziwo, wprowadzają w taki historyczno-romantyczny nastrój, rozbudzają wyobraźnię. A na razie witamy wiosnę w słonecznych oknach na naszych spacerach…”

W listach do przyjaciół omawiała też kwestie wciąż aktualne dla białoruskich intelektualistów:

– Teraz, kiedy nadszedł czas reakcji społeczeństwa białoruskiego, ważne jest, by pracować nad błędami i zrozumieć, co zlekceważyliśmy w 2020 roku. I to zadanie może być rozwiązane przez intelektualistów, analityków, naukowców. Jedną z ważnych kwestii jest znajomość społeczeństwa białoruskiego, jego sił napędowych, sprzeczności, kierunków rozwoju.

Niestety, bardzo często do wyjaśnienia tego, co się działo, dzieje i będzie działo, wykorzystuje się szablonowe schematy lub bezrefleksyjnie przenoszone doświadczenia innych krajów. Przed 2020 rokiem na Białorusi wytworzyła się swoja własna, unikalna sytuacja społeczno-polityczną, która jest związana nie tylko z reżimem politycznym, ale także z ogólnymi procesami rozwoju w epoce innowacji.

Dziś ważne jest, aby wysiłki intelektualne skupić na zrozumieniu, kim jesteśmy, co nas napędza i co nas powstrzymuje. A tej wiedzy nie należy zamykać w akademickich gabinetach. Zrozumienie samego siebie jest kluczowym elementem kolejnego etapu naszego rozwoju”…

Tacciana Wadałażskaja, 2016 r. Źródło: nashaniva.com

Rozmyślała także o kulturze, literaturze, sobie i swojej pracy.

  • O kulturze: “Coraz częściej myślę, że te czasy w kulturze powinny wywołać nową falę. Nie patetyczno-heroiczną, ale refleksyjną”.
  • O sobie: “Odbiegłam od swoich spraw. I w pewnym sensie myślę, że jest to koniec pewnego etapu życia i działalności. Nie wiem jeszcze, co będzie dalej, a to jest dla mnie nietypowe. Nie wiem, jak żyć, nie wiedząc, dokąd i z czym zmierzam. Ale w tej chwili jestem albo zmęczona, albo mam ochotę na bezczynność”.
  • O swojej działalności: “Przeczytałam tu również “Rzemiosło” Dowlatowa. Pomyślałam, że nigdy nie myślałam o swojej sprawie jako o rzemiośle. Wydaje mi się, że żyję w innych kategoriach. Jaka szkoda, że nie ma tu nikogo, z kim można by porozmawiać o takich sprawach”.

Oto fragment z korespondencji na temat problemu niepełnej desowietyzacji, która dla krajów postsowieckich staje się obecnie czynnikiem ryzyka wejścia do strefy wpływów “russkiego mira”:

– Rzeczywiście instytucjonalne podstawy społeczeństwa radzieckiego i imperium są bardzo zbliżone. Zasada imperializmu zakłada między innymi możliwość istnienia różnorodności kulturowej na ziemiach imperium. Standaryzacji powinny podlegać jedynie elementy infrastrukturalne i zarządcze systemu. Związek Radziecki stosował taką (imperialną) zasadę w swojej polityce narodowej. Jest to jednak narodowość dekoracyjna, na pokaz. Naród bez roszczeń i bez prawa narodu do samostanowienia. Dlatego też instytucje imperium rosyjskiego dobrze pasują do zdekonstruowanego imperium sowieckiego. Pełnoprawny obywatel sprzeciwia się temu.

Tacciana Wadałażskaja przebywa na wolności do momentu rozpoczęcia odbywania kary 2,5 roku “chemii” – obowiązkowych prac na rzecz państwa połączonych z ograniczeniem wolności.

Reportaż
„Chemia ze skierowaniem”: skazywanym w politycznych procesach grożą lata przymusowej pracy
2021.01.31 17:42

sp, ksz/belsat.eu

Aktualności