Policja w Moskwie zatrzymała artystę Pawła Krysiewicza, który na Placu Czerwonym przeprowadził happening, strzelając ślepymi nabojami w niebo i imitując strzał we własną głowę. Akcję tę Krysiewicz określił jako wyraz poparcia dla więźniów politycznych.
Paweł Krysiewicz brał wcześniej udział w głośnym happeningu nawiązującym do ukrzyżowania Chrystusa, przeprowadzonym przed gmachem Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) w Moskwie. Robił także inne akcje o podtekście politycznym.
W maju wraz z Anastazją Michajłową rozstawił na placu Sztuki w Petersburgu sztalugi z obrazami. Płótna, przedstawiające np. czerwone odciski ludzkich dłoni i stóp, miały być głosem przeciwko represjom i przemocy. Niemal natychmiast na placu pojawili się policjanci, którzy zatrzymali aktywistów i usunęli obrazy.
pp/belsat.eu wg PAP