Ukraiński rzecznik ochrony języka państwowego Taras Kremiń poinformował dziś, że żadna z ogólnokrajowych rozgłośni radiowych nie nadaje już piosenek w języku rosyjskim. Są to wyniki analizy audycji nadanych w 14 rozgłośniach 2 i 7 grudnia 2023 roku.
Biuro rzecznika przeanalizowało audycje emitowane przez rozgłośnie ogólnokrajowe w ciągu całej doby, kolejno 2 i 7 grudnia. Nadano w tych dniach łącznie 8334 piosenki. Ponad 67 proc. stanowiły piosenki ukraińskojęzyczne (5599 utworów). Pozostałe 32,7 proc. (2732 utwory) było wykonywanych w językach państw Unii Europejskiej. Wyemitowano też trzy piosenki gruzińskie – podał portal Ukraińska Prawda.
Spośród 14 rozgłośni pięć nadawało wyłącznie piosenki ukraińskie, a w pięciu kolejnych muzyka ukraińska stanowiła ponad połowę utworów. Jedynie w czterech rozgłośniach muzyka w językach unijnych przeważała nad krajową.
Taras Kremiń powiedział, że zniknięcie z eteru piosenek po rosyjsku jest reakcję na inwazję na Ukrainę, którą Rosja rozpoczęła w lutym 2022 roku. Nadawcy przestali emitować nie tylko piosenki wykonawców rosyjskich, ale wszelkie piosenki w tym języku. Natomiast w audycjach informacyjnych i rozrywkowych zdarzało się, jak powiedział Kremiń, używanie “języka niepaństwowego” przez prowadzących i ekspertów. Rzecznik zaapelował, by posługiwali się oni tylko językiem ukraińskim.
1 stycznia 2024 roku weszły w życie przepisy ustawy o mediach, w których zaostrzono wymogi dotyczące nadawania programów w języku państwowym w radiu i telewizji. W mediach ogólnokrajowych programy po ukraińsku mają stanowić co najmniej 90 proc. (wcześniej było to 75 proc.). W mediach lokalnych udział ten wzrósł z 60 proc. do 80 procent.
Według Konstytucji Ukrainy jedynie język ukraiński ma status urzędowego, rosyjski został uznany za język mniejszości i jest objęty ochroną konstytucyjną. Nie jest więc prawdą, że na Ukrainie został zakazany lub podlega dyskryminacji. Art. 10 ustawy zasadniczej mówi, że „na Ukrainie zagwarantowany jest swobodny rozwój, używanie i ochrona języka rosyjskiego i innych języków mniejszości narodowych”.
W 2019 roku ukraiński parlament przyjął ustawę „O wspieraniu funkcjonowania języka ukraińskiego jako państwowego”. Akt ten, choć budził wiele kontrowersji, został podpisany przez byłego prezydenta Petra Poroszenkę w 2019 roku, gdy odchodził z urzędu. Ustawa wprowadziła obowiązek używania języka ukraińskiego w ponad 30 sferach życia publicznego, m.in. w administracji publicznej, sądach, nauce, kulturze, mediach, a także placówkach medycznych. Ustawa miała wzmocnić rolę języka ukraińskiego w kraju, w którym prawie połowa jego mieszkańców nadal w domu posługuje się rosyjskim. Obywatele zostali zobowiązani do opanowania ukraińskiego, a państwo do zapewnienia im możliwości nauki.
Nie oznacza to jednak dyskryminacji języka rosyjskiego. Osoby rosyjskojęzyczne mogą się swobodnie komunikować. Ponadto po rosyjsku może być prowadzona edukacja przedszkolna i nauczanie w szkołach podstawowych. Jeśli chodzi o szkolnictwo średnie, to językiem wykładowym jest ukraiński, ale młodzież rosyjskojęzyczna uczy się rosyjskiego jako odrębnego przedmiotu.
Nie może zresztą być inaczej, ponieważ z badań Międzynarodowego Instytutu Socjologii w Kijowie wynika, że rosyjskim posługuje się prawie połowa mieszkańców Ukrainy. W domu mówi po rosyjsku ok. 45 proc. z nich, ok. 40 proc. po ukraińsku, a 15 proc. posługuje się surżykiem (językiem potocznym, mieszanką ukraińskiego i rosyjskiego).
Ludność rosyjskojęzyczna stanowi zdecydowaną większość w kilku regionach wschodniej i południowej Ukrainy. Na Krymie rosyjskiego używa 97 proc., w obwodzie donieckim – 93 proc., a w ługańskim – 89 proc. mieszkańców. Wołodymyr Zełenski, który urodził się w Krzywym Rogu w południowo-wschodniej Ukrainie, języka ukraińskiego zaczął się uczyć dopiero w 2017 r.
pj/belsat.eu wg PAP