W Międzynarodowy Dzień Przeciw Karze Śmierci, liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouskaja stwierdziła, że kara śmierci powinna być usunięta z białoruskiego prawa. Białoruś jest ostatnim krajem w Europie, w którym przeprowadza się egzekucje skazańców.
– Rokrocznie Łukaszenka jedynie zwiększa liczbę artykułów Kodeksu Karnego, za które można wymierzyć karę śmierci. Uważa, że ma prawo decydować o losach ludzi pod pozorem, że istnienie kary śmierci ma rzekomo odstraszać od przestępczości – stwierdziła Swiatłana Cichanouskaja.
Według niej cywilizowany świat od dawna uznaje życie ludzkie i prawo do niego za największą wartość i zapisuje to w swoich prawach.
– A demokratyczna Białoruś musi pójść za jego przykładem – powiedziała białoruska liderka emigracyjna.
Podkreśliła, że należy znieść karę śmierci.
– Chcemy postrzegać Białoruś jako kraj europejski, w którym przestrzegane są prawa człowieka i wymierzana jest sprawiedliwość zgodnie z zasadami sprawiedliwości i człowieczeństwa. Dlatego po demokratycznym przekazaniu władzy taka kara w naszym kraju powinna zniknąć na zawsze – podsumowała Cichanouskaja.
W maju 2022 roku Alaksandr Łukaszenka podpisał nowelizację Kodeksu Karnego Białorusi, która wprowadziła karę śmierci za usiłowanie popełnienia aktu terrorystycznego.
Natomiast w marcu 2023 roku wprowadzono karę śmierci za zdradę stanu, która może być stosowana wobec wojskowych oraz urzędników państwowych.
Kara śmierci na Białorusi jest wykonywana przez strzał w tył głowy, tak jak odbywało się to w czasach sowieckich. O dacie jej wykonania nie wie nawet rodzina. Ciało straconego chowane jest w anonimowym grobie. Na karę śmierci nie mogą być skazane kobiety i osoby powyżej 60 roku życia. Według Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna” w niepodległej Białorusi skazano na karę śmierci ponad 300 osób. System prawny reżimu Łukaszenki nie daje im prawa do sprawiedliwego procesu.
jb/ belsat.eu