Więźniarka polityczna, jedna z liderek białoruskiej opozycji Maryja Kalesnikawa została zabrana z Aresztu Śledczego nr 1 w Mińsku. Nie wiadomo jednak, do której kolonii karnej trafi.
Adwokaci Maryi Kalesnikawej usiłują się dowiedzieć, gdzie przewieziono opozycjonistkę – poinformował w Telegramie sztab Wiktara Babaryki. Wiadomo, że więźniarki politycznej nie ma już w Areszcie Śledczym nr 1 w Mińsku i została “etapowana” do kolonii karnej, jednak obrońców nie poinformowano, do której.
Jest to standardowe działanie białoruskich służb wobec przeciwników reżimu Alaksandra Łukaszenki. Wcześniej w ten sam sposób na kilka dni zniknął skazany razem z Kalesnikawą Maksim Znak.
Kalesnikawa i Znak byli członkami sztabu wyborczego Wiktara Babaryki – byłego prezesa Biełgazprombanku, niedoszłego kandydata na prezydenta, skazanego potem na 14 lat kolonii karnej. Po aresztowaniu finansisty, jego sztab wsparł w walce o prezydenturę Swiatłanę Cichanouską. Po sfałszowanych wyborach Kalesnikawa i Znak weszli w skład prezydium Rady Koordynacyjnej – ogólnokrajowej organizacji, która miała koordynować pokojowe przekazanie władzy przez reżim.
We wrześniu 2020 roku obydwoje zostali aresztowani. Po roku stanęli przed sądem jako oskarżeni z trzech artykułów: “spisek w celu przejęcia władzy”, “stworzenie ugrupowania ekstremistycznego” i “publiczne wyzwanie do działań zagrażających bezpieczeństwu narodowemu”. Sąd obwodowy w Mińsku uznał ich za winnych zarzuconych przestępstw i skazał Kalesnikawą na 11, a Znaka na 10 lat kolonii karnej.
Obrońcy praw człowieka uznali ich za więźniów politycznych reżimu Łukaszenki, których obecnie jest 964. W ubiegłym roku w motywowanych politycznie sprawach karnych i o wykroczenie skazano łącznie 1285 osób.
sl,pj/belsat.eu