Rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow powiedział, że Mińsk i Moskwa są w stałym kontakcie w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej “poprzez wszystkie możliwe kanały, w tym kanały służb specjalnych”.
– Mamy nadzieję, że ta sytuacja nie przybierze form, które będą zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa – powiedział Dmitrij Pieskow.
Pochwalił także stronę białoruską.
– Białoruscy specjaliści pracują w sposób bardzo odpowiedzialny – dodał.
Przedstawiciel Kremla zapewnił, że Moskwa uważnie śledzi sytuację na granicy i dodał, że Rosja i Białoruś “wymieniają się informacjami”.
– Jest to problem, który w tym przypadku dotyczy Białorusi i Polski. My zaś jesteśmy, oczywiście, bardzo zaniepokojeni – podkreślił.
Dmitrij Pieskow dodał, że sytuacja jest napięta i wymaga “bardzo odpowiedzialnego zachowania obu stron, których to dotyczy”.
Sytuację omawiali także w czasie rozmowy telefonicznej prezydent Rosji Władimir Putin i białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka.
– Szczególne miejsce w rozmowie zajęło omówienie sytuacji na białorusko-polskiej granicy, a także brutalnych działań strony polskiej wobec pokojowo nastawionych ludzi – informuje Mińsk.
Według strony białoruskiej, szczególny niepokój wywołują fakty “ściągania na granicę regularnych wojsk Polski”.
Kreml podkreśla raczej inne tematy, przede wszystkim dotyczące integracji Białorusi i Rosji.
– Prezydenci wymienili się poglądami o sytuacji z uchodźcami na granicach Białorusi z Polską i Litwą – napisano w komunikacie Moskwy.
Sytuację skomentował też minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Jego zdaniem, w obecnej sytuacji konieczne jest przestrzeganie zasad prawa międzynarodowego. Minister zaznaczył, że UE mogłaby pomóc finansowo Białorusi, tak jak pomagała Turcji w czasie poprzedniego kryzysu migracyjnego nie dodał jednak, że sytuacja na granicy UE z Białorusią różni się znacznie od tej w Turcji. W przypadku Białorusi to reżim jest organizatorem przerzutu migrantów do tego państwa i bezpośrednio nim steruje.
pp/belsat.eu wg PAP, Izwiestia