Ponad 55 proc. Rosjan nie wie, na kogo głosować, jeśli w wyborach w 2024 r. na liście kandydatów nie będzie obecnego prezydenta Rosji Władimira Putina. Ukraiński socjolog Ołeksander Szulga poinformował na antenie telewizji ogólnoukraińskiej o wynikach niedawnego sondażu przeprowadzonego w Rosji przez niezależne Centrum Lewady.
– 55 proc. Rosjan stwierdziło, że nie wiedziałoby na kogo głosować, gdyby nie było Władimira Putina na karcie do głosowania. A 15 proc. stwierdziło, że nie wzięłoby udziału w głosowaniu. Jeszcze kilka procent stwierdziło, że unieważniłoby kartę do głosowania – powiedział Szulga.
Zdaniem socjologa niewielki odsetek głosowałby na przedstawicieli ekipy obecnego prezydenta Rosji.
– Kilka procent oddałoby głos na Michaiła Miszustina, bo jest premierem, kilka procent – na Dmitrija Miedwiediewa, bo był kiedyś prezydentem. Jeszcze kilka procent – na Jewgienija Prigożyna, bo teraz jego nazwisko brzmi z każdego żelazka – dodał ekspert.
Według badać Centrum Lewady, prezydent Rosji Władimir Putin stracił poparcie większości Rosjan po rozpoczęciu wojny na pełną skalę na Ukrainie.
– Przez prawie ćwierć wieku Putin kontrolował większość Rosjan. To jest sytuacja, w której traci tę większość. To znaczy zaczął ją tracić gdzieś w 2018 roku – powiedział politolog i były autor przemówień rosyjskiego przywódcy Abbas Galiamow.
pj/belsat.eu wg East24.info