Dlaczego Putin nazwał Indie kluczowym partnerem Rosji?

5 września we Władywostoku rozpoczęło się Wschodnie Forum Ekonomiczne, którego głównym gościem były Indie, reprezentowane przez premiera Narendrę Modiego. Obie strony przyjęły dokument, w którym m.in. zadeklarowano zwiększenie rosyjsko-indyjskiej współpracy gospodarczej z 11 mld USD do 30 mld USD do 2025 roku oraz rosyjskie wsparcie technologiczne i finansowe w budowie 12 bloków energetycznych w indyjskich elektrowniach jądrowych w ciągu najbliższych 20 lat. Indie pożyczą też Rosji miliard USD na rozwój rosyjskiego Dalekiego Wschodu. Putin podkreślił, iż „oba kraje rozumieją, że do osiągnięcia stabilności potrzebny jest wielobiegunowy świat”. Co sprawia, że Indie zajmują tak ambiwalentne stanowisko wobec wojny na Ukrainie oraz że są, przynajmniej według Putina, strategicznym partnerem jego kraju?

Indie w wizji Neru

By z polskiej perspektywy zrozumieć Indie i ich politykę zagraniczną, trzeba spojrzeć na mapę. Państwo to zajmuje obszar 3 287 000 kilometrów kwadratowych i jest 10-krotnie większe od Polski. Ma ponad 1 mld 300 milionów mieszkańców, a dwa indyjskie megalopolis razem, Mumbaj i Chennaj, to prawie cała populacja naszego kraju. Najdłuższe granice mają Indie z Bangladeszem – 4053 km, Chinami – 3380 km oraz Pakistanem – 2912 km. Największym zagrożeniem dla nich są te dwa ostatnie państwa, z którymi od czasu uzyskania niepodległości w 1947 roku stoczyły już kilka wojen.

Shivshankar Menon, były minister spraw zagranicznych Indii stwierdził kiedyś: „Indie nie mogą sobie pozwolić na wystawianie moralnych cenzurek, jak robią to USA, które chronią dwa oceany” i dlatego prowadzą politykę zagraniczną, która nie zawsze idzie w parze z polityką Zachodu, zwłaszcza wobec Rosji po jej agresji na Ukrainę w lutym tego roku. Nie dołączyły do zachodnich sankcji, nie izolują Rosji, a nawet zamierzają zwiększyć z nią współpracę gospodarczą. 

Pomimo, że premier Narendra Modi pochodzi z partii BJP (Indyjska Partia Ludowa), kontynuuje główne kierunki polityki zagranicznej wypracowane przez pierwszego premiera największej demokracji na świecie, Jawaharlala Nehru, z Indyjskiego Kongresu Narodowego. Została ona sformułowana w 1954 roku i określa ją 5 zasad (Pancha shila): 

  • wzajemne poszanowanie integralności terytorialnej i suwerenności, 
  • wzajemna nieingerencja w sprawy wewnętrzne, 
  • wzajemna nieagresja, 
  • równości i obopólne korzyści, 
  • pokojowe współistnienie. 

W zimnowojennym świecie, jaki nastał po zakończeniu II wojny światowej, Nehru był rozczarowany polityką USA, które w obawie przed rozszerzeniem się komunizmu popierały Pakistan, największego wroga Indii. W kluczowej dla Indii kwestii Kaszmiru, Ameryka popierała Pakistan wychodząc z założenia, że skoro większość ludności tego stanu stanowią muzułmanie, powinien do niego należeć. Dlatego też Nehru zaczął szukać sojuszników na wschodzie, czyli w ZSRR. Przełomem była jego wizyta w Moskwie w 1955 roku, gdzie przyjmowano go jako bohatera antyimperializmu oraz lidera Ruchu Państw Niezaangażowanych. 

Wiadomości
Rosja rozpoczęła manewry Wostok-2022. Z udziałem Chin i Indii
2022.09.01 19:06

Oprócz założeń politycznych ogromne znaczenie miały kwestie ekonomiczne i gospodarcze. Nehru chciał w szybkim tempie uprzemysłowić Indie i wydobyć je z zapaści cywilizacyjnej, bo zdawał sobie sprawę, że w wypadku wojny czy to z Chinami czy z Pakistanem, decydujący będzie potencjał gospodarczy kraju. Indie przyjęły zatem propozycję ZSRR wybudowania – dzięki pomocy technologicznej i finansowej – zakładów przemysłu ciężkiego, rafinerii, przedsiębiorstw farmaceutycznych oraz instytutów naukowo-badawczych. Radziecka pomoc dla Indii – w jego opinii – równoważyła tę udzielaną Pakistanowi przez USA, także w wymiarze militarnym. Ponadto Moskwa jednoznacznie popierała indyjskie roszczenia co do Kaszmiru. 

Gorzką pigułką dla Nehru była przegrana z Chinami wojna o Aksaj Chin. ZSRR nie tylko nie poparł, nawet moralnie, Indii, ale gotów był nawet stanąć po stronie Chin. Porażka z Chinami zaowocowała jednak reorganizacją i dofinansowaniem przez USA i ZSRR indyjskiej armii, która potem stoczyła zwycięskie wojny z Pakistanem. Przez cały czas „zimnej wojny” Indie podkreślały swoje niezaangażowanie oraz krytykowały Zachód i USA za wspieranie reżimów wojskowych np. w Ameryce Południowej. Utrzymywały także bardzo bliskie relacje polityczne, gospodarcze, militarne i ekonomiczne z ZSRR, a po jego rozpadzie utrzymują je z Rosją.

Głównymi wyzwaniami dla polityki zagranicznej Indii nie jest konflikt na Ukrainie, ale zagrożenie ze strony Pakistanu, rywalizacja z Chinami oraz zagrożenie terroryzmem i fundamentalizmem islamskim.

Dlaczego Indie przyjęły neutralne stanowisko wobec wojny na Ukrainie ? 

Po przejęciu władzy w 2014 od Indyjskiego Kongresu Narodowego, który pół wieku rządził Indiami, rząd Narendy Modiego z Indyjskiej Partii Ludowej (BJP) w zasadzie kontynuuje politykę neutralności i niezaangażowania zapoczątkowaną przez Nehru. Widać to w stosunku do wojny na Ukrainie. Indie nie potępiły rosyjskiej agresji, a podczas głosowania 25 lutego w Radzie Bezpieczeństwa ONZ wstrzymały się od głosu nad rezolucją potępiającą Rosję. Zaapelowały jednocześnie do obu stron o „deeskalację” i o powrót do stołu rozmów oraz wzięcie pod uwagę „interesów bezpieczeństwa obu stron”. 

Modi, w telefonicznej rozmowie z Władimirem Putinem z 24 lutego, zaapelował do niego o „natychmiastowe wstrzymanie przemocy” oraz powrót na ścieżkę dyplomatycznych negocjacji. Dwa dni później, w rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim, poprosił go o „powrót do dialogu”. 

Przyczyn takiego stanowiska jest kilka; wymieńmy tylko najważniejsze. Rosja, a wcześniej ZSRR, jest najbardziej zaufanym partnerem Indii, w przeciwieństwie do USA oskarżających Modiego o autorytaryzm w polityce wewnętrznej. Indie są uzależnione od dostaw rosyjskiego uzbrojenia (które stanowi ok. 60 do 70 proc. kupowanej przez nie broni). Rosja dzieli się z Indiami zaawansowanymi technologiami wojskowymi i angażuje we współpracę w produkcji uzbrojenia. Rosja i Indie podzielają wizję świata wielobiegunowego, bez dominacji jednego supermocarstwa – czyli USA – co obaj prezydenci powtórzyli we Władywostoku. Indie obawiają się też, że pogorszenie relacji z Rosją zaowocowałoby zbliżeniem Moskwy i Islamabadu.

Wiadomości
Indie chcą zmienić strategię handlu zagranicznego, aby utrzymać eksport do Rosji
2022.03.17 12:00

Dlatego Indie postrzegają wojnę na Ukrainie jako konflikt między USA a Rosją, za który część odpowiedzialności – ich zdaniem – ponosi Zachód oraz ekspansywna polityka NATO. Jednocześnie kraj Modiego zbliżył się ostatnio do Zachodu, z którym łączą go coraz silniejsze więzi gospodarcze. W 2020 roku handel z USA wyniósł 80 mld USD, a z UE – 80,5 mld USD, zaś z Rosją 11 mld USD. Pomimo tego zbliżenia, w rządzącej BJP utrzymuje się duża nieufność wobec Zachodu, która skutkuje utrzymywaniem dystansu wobec wojny na Ukrainie. Indie nie dołączyły do zachodnich sankcji nałożonych na Kreml i nie zamierzają tego uczynić w przyszłości, co zaznaczył Modi we Władywostoku. Z kolei Zachód nie chce wywierać zbyt silnej presji na Indie w tej sprawie, z obawy, że mogą umocnić współpracę w ramach RIC (Rosja, Indie, Chiny) lub BRICS. 

Perspektywy 

W przyszłości Indie będą się zbliżały do Zachodu, przestrzegając jednocześnie fundamentalnych zasad swej polityki zagranicznej określonych przez Nehru jako „pancha shila”. To na Zachodzie będą szukały nowych technologii potrzebnych do modernizowania indyjskiej gospodarki. Być może, w miarę zmniejszania się strategicznego uzależnienia od rosyjskiej broni i technologii, będą kiedyś gotowe do bardziej krytycznego podejścia do Rosji.

Wiadomości
Rosja obchodzi “diamentowe” sankcje dzięki Indiom
2022.08.24 11:00

Antoni Styrczula dla belsat.eu 

Inne teksty autora w dziale Opinie

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności