Swiatłana Aleksijewicz: Imperium nie upada w jedną noc, a droga do wolności jest ciernista


Autorka “Cynkowych chłopców” i “Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”, białoruska laureatka literackiej Nagrody Nobla Swiatłana Aleksijewicz skomentowała dla belsat.eu i Gazety Wyborczej sytuację na Ukrainie.

Swiatłana Aleksijewicz to urodzona na Ukrainie, pisząca po rosyjsku białoruska noblistka.
Zdj. Gazeta Wyborcza

Białoruska dziennikarka i pisarka uważa, że walka o wolność w każdym przypadku doprowadza do zwycięstwa światła nad ciemnością. Podkreśla jednak, że droga do wolności zawsze jest długa i trudna.

– Ukraina jest dla nas dziś przykładem odwagi. Ona pokazuje, że można iść i walczyć do końca. I robi to nie jeden człowiek, nie dwoje i nawet nie kilkuset, ale cały naród. To robi wielkie wrażenie na wszystkich, także na Białorusinach i Rosjanach, którzy wciąż są pogrążeni w letargu – mówi nam Swiatłana Aleksijewicz.

Najbardziej znane książki pisarki poświęcone są sowieckim żołnierzom walczącym podczas II wojny światowej i wojny w Afganistanie. Aleksijewicz jest przekonana, że Ukraińcy się nie poddadzą, o czym świadczą wypowiedzi i działania prostych ludzi.

– Poruszył mnie reportaż, który widziałam w telewizji. Ukrainiec powiedział w nim: “Niech to będzie za rok, za dwadzieścia, ale my ich przegonimy z naszej ziemi.”

Wywiad
“Będziemy bić się do końca, ale prosimy o pomoc!”. Rozmowa z wolontariuszką z Ukrainy
2022.03.05 16:04

Pisarka podkreśla, że Białorusini powinni wziąć z Ukraińców przykład.

– Myślę dziś także o Białorusinach, w których ponownie zakochałam się latem 2020 roku. Jakie to smutne, że nasze narody przeżyły dwa wielkie nieszczęścia w postaci Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki. Kiedyś się od nich uwolnimy, nawet jeśli nie tak szybko, jak byśmy chcieli.

Noblistka zwraca uwagę na kwestię mentalności Białorusinów i Rosjan.

– Przez długie lata żyliśmy w izolacji, w akwarium. To tak, jakby ktoś całe życie przeżył w obozie pracy, a zaraz po wyjściu z niego miał zostać wolnym człowiekiem. Przecież on nawet nie wie, czym jest wolność, jak powinien żyć wolny człowiek. My nie mamy doświadczenia demokracji. By wyrwać się spod jarzma trzeba wiele czasu. Imperium nie upada w ciągu nocy, a droga do wolności jest ciernista.

Po sfałszowanych wyborach prezydenckich 2020 roku Swiatłana Aleksijewicz weszła do prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej, która miała przeprowadzić pokojowe przekazanie władzy. Jest za to represjonowana przez reżim i musiała opuścić kraj. Teraz wraz z resztą białoruskiej opozycji potępia udział Białorusi w wojnie z Ukrainą.

Wywiad
“To terroryzm dla samego terroryzmu”. Relacja mieszkanki Irpienia z ewakuacji pod rosyjskim ostrzałem
2022.03.08 14:47

lk,pj/belsat.eu

Aktualności