Litewska armia podwyższa gotowość bojową w związku z ćwiczeniami rosyjsko-białoruskimi
Siły zbrojne Litwy podniosły poziom gotowości bojowej w związku z manewrami, które Rosja prowadzi wraz z armią białoruską. Powiedział o tym naczelny dowódca armii litewskiej Valdemaras Rupsys w wywiadzie dla BNS.
Koncentracja rosyjskich wojsk i sprzętu wojskowego w pobliżu granicy z Ukrainą, jak również ćwiczenia Związkowa Stanowczość 2022 na Białorusi, wzbudziły na Zachodzie obawy o bezpieczeństwo w Europie Środkowej i Wschodniej. Skłoniło to armię litewską do zwiększenia gotowości bojowej.
Według litewskiego dowódcy, siły zbrojne tego kraju są teraz skoncentrowane we właściwych miejscach, co pomaga skrócić czas reakcji i pozwala reagować na pojawiające się zagrożenia.
– [Chodzi o – Belsat.eu] pewien poziom czujności, abyśmy mogli reagować na zmieniającą się sytuację lub potencjalne zagrożenie dla nas i być we właściwym miejscu z odpowiednimi możliwościami – wyjaśnił Rupsys.
Głównodowodzący litewskiej armii jest przekonany, że część rosyjskich wojsk po zakończeniu ćwiczeń pozostanie na Białorusi. Jednak według wojskowego, obecnie nie ma bezpośredniego zagrożenia dla Litwy ze strony Białorusi.
Ćwiczenia wojskowe Związkowa Stanowczość 2022 są częścią zakrojonego na szeroką skalę testu sił reagowania Związku Białorusi i Rosji. Pierwsza faza ćwiczeń ma się zakończyć jutro i obejmuje przemieszczenie i utworzenie formacji wojskowych, ochronę przestrzeni powietrznej oraz ocenę gotowości sił obrony powietrznej. Drugi etap, który odbędzie się od 10 do 20 lutego, obejmuje bezpośrednie manewry wojskowe. Rosyjski wiceminister obrony Aleksandr Fomin powiedział, że planuje się przeszkolenie wojsk, aby mogły działać “nie tylko w swojej strefie odpowiedzialności, ale także wykonywać zadania awaryjnego powstrzymywania w każdym zagrożonym rejonie”.
W ramach przygotowań do ćwiczeń na Białoruś przerzucono dużą ilość rosyjskiego sprzętu wojskowego i personelu. NATO ostrzega, że Rosja przerzuciła na Białoruś ponad 30 tys. żołnierzy. Na Zachodzie istnieją również obawy, że część rosyjskiej armii pozostanie na Białorusi. Ponadto istnieje możliwość, że jeśli Kreml zdecyduje się na inwazję na Ukrainę, wkroczą tam wojska także ze strony Białorusi.
gg, lp/ belsat.eu
