Kreml jest w stanie prowadzić wojnę przeciwko Ukrainie, utrzymując obecne tempo, przez co najmniej kolejne dwa lata – donosi Reuters, powołując się na raport litewskiego wywiadu. Sprzyjają temu wysokie ceny ropy naftowej i omijanie przez Rosję zachodnich sankcji za pośrednictwem jej sojuszników.
Agencja Reutera przeanalizowała wspólny raport Departamentu Kontrwywiadu Litwy oraz Służby Wywiadu Wojskowego i Bezpieczeństwa Ministerstwa Obrony tego kraju. Dokument koncentruje się na zagrożeniach, przed którymi stoi Litwa. Wojna rosyjsko-ukraińska jest obecnie głównym wyzwaniem dla bezpieczeństwa tego bałtyckiego kraju.
Litewscy analitycy zauważają, że Rosja była w stanie odbudować swoją armię i obecnie chce rozszerzyć swoje zdolności wojskowe wzdłuż granic z NATO – w tym wzdłuż granic z Finlandią, która niedawno została 31. członkiem Sojuszu.
– Moskwa jest w stanie analizować doświadczenia i poprawiać swoją skuteczność bojową – ostrzegają Litwini.
Eksperci wskazali również na inne czynniki, które pozwalają na kontynuowanie rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie. Wśród nich litewskie służby bezpieczeństwa wymieniły obchodzenie sankcji, inwestycje państwowe i wysokie ceny ropy naftowej na światowym rynku.
W raporcie zwrócono też uwagę na opublikowane w Rosji podręczniki do historii dla uczniów klas 10-11. Według wywiadu są one ważne dla bezpieczeństwa narodowego Litwy, ponieważ ujawniają długoterminowe cele Rosji.
– Podręczniki przedstawiają Rosję jako odrębną cywilizację walczącą z Zachodem. Wyraża to strategiczne ambicje Rosji, by stworzyć wielobiegunowy światowy porządek cywilizacji w konfrontacji z Zachodem, w którym Rosja miałaby wyłączne prawa do regionów o strategicznym dla niej znaczeniu. W dłuższej perspektywie rosyjski rząd ma nadzieję, że podręczniki te przyczynią się do ukształtowania pozytywnego nastawienia społeczeństwa do długoterminowej konfrontacji z Zachodem i uzasadnią znaczne środki przeznaczone na tę konfrontację – zaznaczona w dokumencie.
Według litewskich służb rosyjski przemysł wojskowy radzi sobie z zachodnimi sankcjami dzięki wsparciu ze strony Iranu, Korei Północnej i Chin. Teheran i Pjongjang dostarczają Moskwie niezbędną broń i amunicję, podczas gdy Pekin stał się największym dostawcą mikroprocesorów niezbędnych do produkcji zaawansowanej technologicznie broni.
– Wszystko to pozwoli rosyjskiemu wojsku walczyć z Ukrainą jeszcze przez co najmniej dwa lata, utrzymując obecną intensywność – podsumowują analitycy.
Oprócz Rosji raport wymienia Chiny i Białoruś jako zagrożenia dla Litwy. Pekin zintensyfikował swoją sieć szpiegowską w kraju po tym, jak Wilno zezwoliło Tajwanowi na otwarcie ambasady na Litwie, a „cyberprzestępcy powiązani z Chinami” regularnie atakują zasoby litewskich agencji rządowych „w poszukiwaniu słabych punktów”.
W opinii litewskiego wywiadu, Białoruś – pod kontrolą Rosji – rozwija zdolności do rozmieszczania broni jądrowej. Trwają tam prace nad modernizacją infrastruktury do jej przechowywania, a personel białoruskich sił zbrojnych jest szkolony do pracy właśnie z taką bronią.
W 2023 roku Białoruś otrzymała od Rosji wyjątkowo dużą ilość sprzętu wojskowego i broni: zestawy rakietowe Iskander zdolne do niszczenia celów w zasięgu 500 km, batalion transporterów opancerzonych BTR-82A, rakietowy zestaw obrony powietrznej S-400 oraz śmigłowce szturmowe Mi-35M – przypomniano.
Litewski wywiad co roku przygotowuje publiczny raport dotyczący zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego. Najnowszy dokument ocenia najważniejsze czynniki zagrożenia i ryzyka w najbliższej perspektywie, lat 2024-2025.
W celu wzmocnienia bezpieczeństwa i ewentualnego odstraszenia Rosji, państwa bałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia – podpisały w styczniu porozumienie w sprawie utworzenia tzw. Bałtyckiej Linii Obronnej. Według litewskiego ministra spraw zagranicznych Gabrieliusa Landsbergisa wspólna linia obrony stanowi „przygotowanie do ewentualnej wojny”. Linia obrony będzie składać się z bunkrów granicznych, przygotowanych sieci okopów oraz tzw. zębów smoka, czyli betonowych zapór przeciwpancernych. Obszary przygraniczne z Rosją i Białorusią zostaną również zaminowane.
lp/ belsat.eu wg Vot-Tak.tv, inf. wł., PAP
