Niech NATO pokaże, że nie boi się Rosji – zaapelował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wystąpieniu dla australijskiego think tanku Lowy Institute. Dodał, że przyjęcie do Sojuszu Ukrainy jest szansą dla NATO na wzmocnienie siły na wschodzie Europy. Tymczasem ukraińskie siły zbrojne wyzwalają kolejne zajęte miejscowości, a Rosja zaczyna przerzucać zmobilizowanych żołnierzy na linię frontu.
W trwającym ponad pół godziny wygłoszonym zdalnie przemówieniu Wołodymyr Zełenski powiedział, że ważne jest, aby zbudować „gwarancje bezpieczeństwa dla całego świata, aby nikt nawet nie pomyślał, by stać się autokratą, a nawet jeśli nim się stanie, nie mógł nawet pomyśleć o podbijaniu innych państw i narodów”. Podkreślił, że jego kluczowym przesłaniem jest: „Nie musicie się nikogo bać”.
Zapytany, czy otrzymał jakąś odpowiedź od NATO dotyczącą wniosku o dołączenie Ukrainy do Sojuszu i jakie są jego przypuszczenia odnośnie terminu rozpatrzenia tej aplikacji, ukraiński prezydent odpowiedział, że przyjęcie Ukrainy do NATO jest „bardzo ważnym krokiem w celu wzmocnienia siły Sojuszu na wschodzie Europy”.
W ubiegły piątek Zełenski poinformował, że jego kraj składa wniosek o dołączenie do NATO w trybie przyspieszonym. Stało się to po tym, gdy Władimir Putin ogłosił aneksję czterech okupowanych przez Rosję regionów Ukrainy. Natowska procedura akcesyjna nie przewiduje jednak „szybkiego trybu”, a przechodzenie przez jej kluczowe etapy wymaga jednomyślnej zgody 30 sojuszników – co potwierdził sekretarz generalny tej organizacji Jens Stoltenberg.
Sukcesy na południu
Od początku października Siły Zbrojne Ukrainy wyzwoliły ponad 400 km kw. obwodu chersońskiego na południu kraju – poinformowała rzeczniczka ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe Natalia Humeniuk. Jak dodała, zmobilizowani Rosjanie już stali się „mięsem armatnim” wykorzystywanym na południu Ukrainy.
– Sukcesy naszej armii są przekonujące, już wyzwolono 400 km kwadratowych obwodu chersońskiego, a nadal idziemy do przodu- zapewniła.
Wideo: ukraińskie Humvee atakują rosyjskie pozycje w obwodzie chersońskim
Stabilizacja frontu po przerzuceniu zmobilizowanych?
Ministerstwo obrony Ukrainy poinformowało, że Rosja ma wkrótce wysłać na front pierwsze 150 tys. zmobilizowanych ludzi. Najpierw zostaną uzupełnione jednostki, które poniosły „szalone” straty podczas wojny – powiedział minister obrony Ołeksij Reznikow.
– Aby wysłać zmobilizowanych na front, trzeba ich uzbroić, ubrać, nakarmić. Już teraz mają z tym problemy. W dodatku ci ludzie są zupełnie nieprzygotowani, wiadomo więc, co ich czeka na Ukrainie – powiedział minister.
Według niego kolejnych 150 z obiecanych 300 tys. zmobilizowanych będzie szkolonych przez dwa-trzy miesiące, a potem zostanie podjęta decyzja o sposobie ich użycia na froncie.
lp/ belsat.eu wg PAP, inf. wł.
