Minister obrony Wielkiej Brytanii Grant Shapps potwierdził, że Ukraina straciła na polu walki pierwszy czołg Challenger 2. W Sky News Brytyjczyk powiedział, że rosyjska artyleria trafiła w czołg, który spłonął. Jednak załodze udało się na szczęście wydostać i przeżyć.
– Mogę potwierdzić, że informacje są prawdziwe i o ile nam wiadomo, jest to prawdopodobnie pierwsza strata. Straty materialne to coś, co może wystąpić w strefie działań wojennych – powiedział Grant Shapps i dodał, że Wielka Brytania nie wyśle Ukrainie nowego czołgu w zamian za stracony.
Wcześniej opublikowano wideo, na którym w obwodzie zaporoskim płonął czołg Challenger 2. Według doniesień mediów czołg najechał na minę, a załoga zdołała się ewakuować i uratować życie.
W styczniu br. Londyn ogłosił przekazanie Ukrainie 14 czołgów Challenger 2. Wtedy też do Wielkiej Brytanii trafili czołgiści 82. Brygady Desantowo-Szturmowej, by się na nich szkolić. Same czołgi dotarły na Ukrainę w marcu.
To pierwszy potwierdzony udział tych maszyn w wojnie na Ukrainie. Utrata Challengera dopiero po trzech miesiącach kontrofensywy może świadczyć o tym, że czołgi te były trzymane w odwodzie do czasu przełamania pierwszej linii Rosjan.
pj/belsat.eu