Żądając reparacji od Niemiec, Polska faktycznie uznała konsekwencje II wojny światowej. W związku z tym możemy również przedstawić Polsce nasz rachunek – powiedział Wadzim Hihin, były dziekan Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Mińskiego i propagandysta reżimu Łukaszenki.
Tak skomentował wiadomość, że Polska zażądała od Niemiec dużych reparacji – około 1,3 biliona euro za szkody wyrządzone podczas II wojny światowej.
-Niemcy, przynajmniej obecny rząd, żałują za zbrodnie nazistów. A środowiska rządzące w Polsce, czy to konserwatyści czy liberałowie, czy żałują za zbrodnie Piłsudskiego? Stawiają mu pomniki, to ich bohater narodowy – powiedział Wadzim Hihin.
Zdaniem propagandysty, Mińsk powinien przedstawiać Warszawie swoje roszczenia. Hihin sformułował wszystkie zarzuty na podstawie wydarzeń z lat 20. i 30. XX wieku.
– Myślę, że jest całkiem rozsądne, abyśmy my – historycy i politycy – rozpoczęli proces, przynajmniej na poziomie przesłuchań publicznych (zwrócimy się także do naszego parlamentu), abyśmy mogli obliczyć szkody wyrządzone Białorusi przez polskie rządy – powiedział.
Zdaniem Hihina, Polska przyczyniła się do stworzenia „sztucznych hamulców” dla rozwoju terytorium Białorusi, zwłaszcza przemysłu. Jako przykład propagandysta podał „pozbawienie zachodnich regionów Białorusi zasobów rolnych, zaniżanie płac robotników i niszczenie polityki kulturalnej”.
– Czy możemy przedstawić ten projekt Polakom? Oczywiście, że możemy. Jest też perspektywa prawna takiej dyskusji. Ówczesny rząd polski, zwłaszcza po zamachu stanu w maju 1926 roku, rzeczywiście nie realizował wielu postanowień traktatu ryskiego, który nie tylko dzielił terytorium, ale także gwarantował prawa i wolności mniejszości narodowych na terenie Rzeczypospolitej – powiedział.
Wadzim Hihin jest jedna z czołowych postaci białoruskiej propagandy, uznawaną za prekursora polityki historycznej reżimu Alaksandra Łukaszenki. Na przykład, w wydanej pod koniec 2021 roku książce o „zbrodniach Polski i Litwy przeciwko uchodźcom” – promującej punkt widzenia Mińska i Moskwy odnośnie zorganizowanego przez nich kryzysu migracyjnego na granicach UE – Hihin argumentował we wstępie, że kraje te już w przeszłości rażąco naruszały prawa człowieka.
– Polacy w przeddzień II wojny światowej nie przepuszczali żydowskich uchodźców przez swoją granicę. W efekcie tysiące tragicznie zginęły w nazistowskich obozach koncentracyjnych – napisał.
W lipcu tego roku reżimowy propagandysta udał się z „misją humanitarną” do „stolicy” samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej. Chciał otworzyć w Ługańsku „białoruskie centrum kulturalno-oświatowe” i przywiózł tam „białoruską literaturę”.
lp/ belsat.eu wg east24.info, inf. wł.