Specyficzną formę wypoczynku dla starszych i młodszych dzieci zorganizował Rejonowy Wydział Spraw Wewnętrznych w Mostach.
– Mocne wrażenia, luksusowe warunki i wypoczynek: obóz zdrowotny w milicyjnym ośrodku po raz pierwszy otworzył drzwi dla młodych mostowian – można przeczytać na portalu lokalnej gazety Zara nad Niomanam.
Jej korespondenci donoszą, że „młodzież z różnych placówek oświatowych rejonu, wraz ze swoimi zainteresowaniami, różnorodnymi hobby i pasjami, zebrała się razem, aby spędzić dziewięć dni z korzyścią dla siebie”.
– Nastąpiła pora nowych wrażeń i wesołej przyjaźni – dodają dziennikarze.
O nowe wrażenia zadbali wychowawcy, czyli funkcjonariusze MSW, którzy zapewnili kolonistom możliwość „zgłębienia tajników męskich zawodów”, jak ujęto to w artykule.
– O tym, że nie jesteśmy w wojsku, przypominają jedynie kolorowe szkolne plecaki i szelest papierków od cukierków – kontynuuje Zara nad Niomanam.
Szkolne akcesoria uczestnicy obozu zamienili na mundurowe: na opublikowanych w reportaży zdjęciach dumnie pozują z milicyjnymi pałkami i tarczami, biorą udział w inscenizacji zamieszek i zatrzymywania demonstrantów oraz z uwagą zapoznają się z makietą zakładu karnego.
– Głównym celem obozu było patriotyczne wychowanie dorastającego pokolenia – wyjaśnił dziennikarzom wiceszef miejscowej milicji Andrej Łuczko. – Chłopcy są akurat w tym wieku, kiedy następuje czas wyboru przyszłego zawodu.
cez/belsat.eu wg mosty-zara.by