Siły ukraińskie osiągnęły wczoraj znaczne postępy w obwodzie chersońskim na południu kraju, a jednocześnie kontynuowały natarcie w obwodach charkowskim i ługańskim na wschodzie – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Podobny obraz przedstawia brytyjskie ministerstwo obrony.
Siły ukraińskie wyzwoliły kilka miejscowości na wschodnim brzegu rzeki Ingulec, zmuszając wojska rosyjskie do odwrotu na południe, w stronę stolicy obwodu Chersonia. Wojska w dalszym ciągu napierali też w kierunku południowym wzdłuż rzeki Dniepr, odcinając rosyjskie linie komunikacji lądowej na północy obwodu – pisze ISW.
Tym postępom towarzyszyły uderzenia w rosyjskie obiekty wojskowe i węzły logistyczne, co uniemożliwiało najeźdźcom przerzucanie dodatkowej amunicji, rezerw, poborowych i innych środków wzmacniających ich pozycje na froncie. Rosyjskie źródła informowały, że siły ukraińskie po raz kolejny ostrzelały most Antonowski w Chersoniu.
Film: wideo z walk w obwodzie chersońskim we wrześniu/październiku 2022 roku. Należy otworzyć na Telegramie, aby obejrzeć
Opinie rosyjskich korespondentów wojennych i propagandystów na temat posuwania się ukraińskich wojsk pod Chersoniem są podzielone. Wczoraj niektórzy z nich panicznie ostrzegali, że na Chersońszczyźnie, podobnie jak na początku września w obwodzie charkowskim, załamał się front. Miejscowy kolaborant Kyryło Stremousow, wypowiadając się w rosyjskiej telewizji, stwierdził nawet, że „kiedy my (rosyjskie wojska) się wycofujemy, to znaczy, że się posuwamy”.
Film: ukraińskie Humvee w obwodzie chersońskim
Według niepotwierdzonych informacji, Rosjanie zaczynają się wycofywać także ze wsi Snihuriwka na północ od Chersonia. W dniach tzw. referendum miejscowi wyszli w tym miejscu protestować przeciwko okupantom.
Na północnym wschodzie, w obwodzie charkowskim, Ukraina skonsolidowała znaczny obszar na wschód od rzeki Oskił. Ukraińskie formacje posunęły się do 20 km za rzeką w głąb rosyjskiej strefy obronnej w kierunku węzła zaopatrzeniowego w miejscowości Swatowe. Jak ocenia brytyjski wywiad, jest wielce prawdopodobne, że Ukraina może teraz uderzyć większością swoich systemów artyleryjskich na kluczową drogę Swatowe-Kreminna, co jeszcze bardziej nadwyręży zdolność Rosji do zaopatrywania swoich jednostek na wschodzie.
Według szefa administracji wojskowo-cywilnej obwodu ługańskiego Serhija Hajdaja, ukraińskie wojsko rozpoczęło już deokupację obwodu ługańskiego.
Kilka godzin po przekazaniu przez Hajdaja tych informacji, pojawiło się zdjęcie ukraińskich żołnierzy przy tablicy z nazwą miejscowości Hrekiwka w obwodzie ługańskim.
Według brytyjskiego wywiadu, z politycznego punktu widzenia rosyjscy przywódcy będą najprawdopodobniej zaniepokojeni faktem, że frontowe jednostki ukraińskie zbliżają się do granic obwodu ługańskiego, który według Rosji został zaanektowany w miniony piątek.
Jak dodaje ISW, ogłoszona przez prezydenta Rosji Władimira Putina przymusowa „częściowa mobilizacja” bardziej wpływa na wewnętrzną sytuację w Rosji niż na wojnę na Ukrainie, pogłębiając podziały wśród nacjonalistów i podważając narrację Kremla. Źródła ukraińskie słusznie oceniały, że mobilizacja nie stanowi poważnego zagrożenia w krótkim okresie, ponieważ ukraińska kontrofensywa przebiega szybciej i sprawniej niż tworzenie nowych sił w Rosji – ocenia think tank.
Putinowi nie udaje się próba balansowania pomiędzy sprzecznymi ze sobą żądaniami poszczególnych grup rosyjskich nacjonalistów, aktywnych w przestrzeni informacyjnej. Konsekwencje są trudne do przewidzenia, ale podziały mogą mieć poważne skutki wewnętrzne, a nawet „wpłynąć na stabilność reżimu Putina” – twierdzą eksperci amerykańskiego ośrodka.
lp/ belsat.eu wg PAP, inf. wł.