Białorusini mieszkający poza granicami kraju nie będą już mogli uzyskać, wymienić ani odnowić paszportu w białoruskich placówkach dyplomatycznych. Wynika to z nowego dekretu Alaksandra Łukaszenki.
Nowe prawo przewiduje, że wszelkie kwestie paszportowe znajdą się w całości w gestii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wymiana paszportów biometrycznych w Ministerstwie Spraw Zagranicznych będzie nadal możliwa, ale tylko na terytorium Białorusi.
Administracja Łukaszenki podkreśliła, że zmiany mają na celu „dalsze usprawnienie procedury wdrażania procedur administracyjnych oraz optymalizację działalności misji dyplomatycznych i urzędów konsularnych”.
Aby odnowić paszport, Białorusini mieszkający za granicą będą musieli wystąpić do organów spraw wewnętrznych w miejscu ostatniego zameldowania. Zmiany nie będą dotyczyć osób, które złożyły już wniosek o nowy paszport za granicą.
Dekret Łukaszenki nie wszedł jeszcze w życie, bo nie został jeszcze opublikowany na Krajowym Portalu Prawnym Białorusi. Jak wynika z tekstu dokumentu, rząd będzie musiał dostosować przepisy państwa do dekretu w ciągu trzech miesięcy od jego wejścia w życie.
Według ONZ w 2020 roku poza granicami kraju mieszkało 1,48 mln Białorusinów. Jednak decyzja Łukaszenki szczególnie da się we znaki osobom, które opuściły Białoruś ze względów politycznych i nie chcą na nią powracać z obawy o aresztowanie. Odpływ ludności z kraju szczególnie nasilił się po stłumieniu powyborczych protestów w 2020 roku Według Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w latach 2020–2023 Białoruś opuściło kolejne 200–500 tys. osób.
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouskaja również zwróciła uwagę, że nowe prawo uderza głównie w tych, którzy nie mogą wrócić na Białoruś z przyczyn politycznych. Wezwała swoich rodaków za granicami „nie panikowali i nie popełniali pochopnych czynów”.
– Nawet jeśli skończy wam się paszport, nie powinniście wracać do ojczyzny, jeśli grozi wam prześladowanie. Przecież żaden dokument na świecie nie jest godny ludzkiej wolności. Najważniejsze to dbać o siebie i swoje bezpieczeństwo. Przecież główną wartością Białorusi są ludzie – podkreśliła.
Przypomniała, że już teraz Polska i Litwa już wydają dokumenty podróży Białorusinom, którym skończył się paszport lub skończyły się w nim wolne strony, jeżeli posiadają zezwolenie na pobyt stały, pobyt czasowy lub inny dokument uprawniający do legalnego przebywania na terytorium kraju.
– Przygotowujemy się do wydawania nowych białoruskich paszportów i pracujemy nad ich uznaniem. Proces ten nie jest szybki i tutaj będziemy potrzebować pomocy wszystkich Białorusinów mieszkających za granicą. Będziemy musieli pozyskać wsparcie rządów krajów, w których żyją Białorusini. Mamy nadzieję, że paszport będzie w stanie rozwiązać szereg problemów legalizacyjnych – powiedziała Cichanouskaja.
Na początku sierpnia tego roku w Warszawie białoruscy opozycjoniści przedstawili projekt „paszportu Nowej Białorusi”. Propozycja to reakcja na problemy, z jakimi borykają się białoruscy emigranci, gdy tracą lub muszą wymienić dokument. Obecnie przedstawiciele białoruskiej opozycji prowadzą konsultacje z Komisją Europejską i szeregiem rządów poszczególnych krajów w sprawie uznawania takich paszportów.
Alaksandr Łukaszenka podpisał również dekret, zgodnie z którym szereg czynności prawnych będzie musiało być dokonywanych poprzez osobiste stawiennictwo stron lub na podstawie pełnomocnictwa wydanego na terenie Białorusi. Przede wszystkim będzie to dotyczyć kwestii zmiany własności lokali i pojazdów.
jb/ belsat.eu
