"Apokalipsy nie będzie". Ukraiński naukowiec o skutkach ewentualnej awarii jądrowej w Enerhodarze

Prawdopodobny wypadek w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej nie doprowadzi do apokalipsy, nawet w najgorszym przypadku. Powiedział o tym na antenie ogólnoukraińskiej telewizji informacyjnej doktor habilitowany nauk fizycznych i matematycznych, były pracownik Instytutu Badań Jądrowych Narodowej Akademii Nauk Ukrainy Ludwyh Łytwyńskyj.

– Nie będzie apokalipsy. Nawet w najgorszym scenariuszu, jeśli wszystko, co znajduje się w reaktorach, wybuchnie, najgorsza sytuacja i tak będzie lepsza niż konsekwencje awarii w Czarnobylu – stwierdził Ludwyh Łytwyńskyj.

Według niego wszystkie reaktory są od kilku miesięcy wyłączone, więc nie ma tam wewnątrz krótko żyjących nuklidów najbardziej niebezpiecznych dla zdrowia ludzi. Ponadto naukowiec stwierdził, że profilaktyka jodowa nie jest wymagana ani przed, ani po ewentualnym wypadku w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Informacje o konieczności stosowania jodku potasu są jego zdaniem w tym przypadku nieaktualne.

– Zanieczyszczenia rzeczywiście powstaną… Ale powtarzam: apokalipsy nie będzie. Rzeczywiście nie należy być na powietrzu w razie wypadku, trzeba dobrze zamknąć okna, trzeba zrobić zapasy wody na co najmniej dwa dni. Maksymalne konsekwencje, jakie mogą spotkać nawet tych, którzy byli na powietrzu, to wzrost prawdopodobieństwa wystąpienia chorób onkologicznych – powiedział ukraiński naukowiec.

Według niego – jeśli dojdzie do awarii lub wysadzenia elektrowni – zaleca się, aby ludzie nie przebywali na świeżym powietrzu w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od niej i do 150 kilometrów od elektrowni w kierunku wiejącego w momencie wypadku wiatru.

Rosjanie okupują elektrownię atomową w Enerhodarze na Zaporożu od marca ubiegłego roku. Ostatnio zaminowali obiekt, w szczególności staw chłodzący reaktory elektrowni. W związku z wcześniejszym wysadzeniem przez okupantów zapory Kachowskiej Elektrowni Wodnej, dostarczanie wody do chłodzenia siłowni jądrowej i tak jest utrudnione.

4 lipca br. Sztab Generalny Ukrainy ostrzegł, że na zewnętrznej części dachu 3. i 4. bloku energetycznego elektrowni jądrowej umieszczono przedmioty, które wyglądają jak ładunki wybuchowe. W wyniku wybuchu bomb bloki reaktorów nie powinny ulec uszkodzeniu, ale dzięki temu można stworzyć obraz „ostrzału prowadzonego przez siły ukraińskie”.

pj/belsat.eu