Interpol nie będzie ścigał byłego sędziego Szmydta


Interpol odmówił ścigania czerwoną notą byłego sędziego Tomasza Szmydta, ponieważ nie zezwala na przetwarzanie za pośrednictwem swoich kanałów informacji dotyczących działań przeciwko bezpieczeństwu państwa – poinformowała PAP rzeczniczka Komendy Głównej Policji mł. insp. Katarzyna Nowak.

Były sędzia Tomasz Szmydt. Mińsk, Białoruś. 15 maja 2024 roku.
Zdj: Tomasz Szmydt / Telegram

– Interpol odmówił objęcia czerwoną notą sędziego Tomasza Szmydta z uwagi na to, że nie zezwala na przetwarzanie, za pośrednictwem swoich kanałów, danych dotyczących działań przeciwko bezpieczeństwu państwa, określanych jako przestępstwa polityczne – powiedziała we wtorek PAP mł. insp. Katarzyna Nowak.

Sekretariat Generalny Interpolu wskazał, że przestępstwa szpiegostwa wchodzą w zakres art. 3 Statutu Interpolu. Mówi on, że „podejmowanie przez Organizację jakiejkolwiek działalności lub interwencji o charakterze politycznym, wojskowym, religijnym lub rasowym jest ściśle zabronione”.

Wniosek prokuratury o wpisanie podejrzanego o szpiegostwo byłego sędziego Tomasza Szmydta na listę ściganych czerwoną notą przez Interpol wpłynął pod koniec maja.

Media
Tournée Tomasza Szmydta w łukaszenkowskich i kremlowskich mediach
2024.05.09 21:02

Także pod koniec maja prokuratura wysłała do sądu wniosek o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA).

– ENA jest wydawany przez sąd. Wniosek o taki nakaz ma na celu umożliwienie ewentualnego zatrzymania podejrzanego, na przykład w przypadku przekraczania granicy UE – informował wówczas rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

Wniosek o ENA wpłynął do Sądu Okręgowego w Warszawie. Jak ustaliła we wtorek PAP, nie został jeszcze rozpatrzony.

Na 55-letnim Szmydcie ciąży zarzut szpiegostwa. Zgodnie z art. 130 par. 1 Kodeksu karnego, kto bierze udział w działalności obcego wywiadu albo działa na jego rzecz przeciwko RP, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 5 lat. Art. 130 Kk par. 5 stanowi, że jeśli tego czynu dopuści się funkcjonariusz publiczny, kara wynosi od ośmiu lat więzienia do dożywocia.

Wiadomości
Polska prokuratura wysłała list gończy za Tomaszem Szmydtem
2024.05.16 12:17

Sprawa sędziego Tomasza Szmydta stała się publiczna, gdy – formalnie przebywający od 22 kwietnia do 10 maja na urlopie – sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie pojawił się 6 maja na propagandowej konferencji prasowej w Mińsku na Białorusi. Państwowa białoruska agencja prasowa BiełTA poinformowała, że poprosił władze Białorusi o „opiekę i ochronę”. Sędzia powiadomił natomiast, że zrzeka się dotychczasowego stanowiska w WSA „ze skutkiem natychmiastowym”. Następnie Szmydt zaczął się pojawiać w białoruskich i rosyjskich mediach i powtarzać tezy tamtejszej propagandy.

Udzielił m.in. wywiadu w programie Władimira Sołowjowa, nazywanego główną twarzą kremlowskiej propagandy, który w swoich wcześniejszych programach rosyjskie zbrodnie w Buczy, Kramatorsku czy Mariupolu nazywał przygotowanymi przez Ukrainę „inscenizacjami”. Aktywne były również profile byłego sędziego w mediach społecznościowych, na których zamieszczano liczne wpisy.

Polska prokuratura uznała, że Szmydt, biorąc udział w tych programach rządowych mediów białoruskich i rosyjskich, działał na szkodę RP i wziął udział w „wojnie hybrydowej” wobec Polski.

16 maja list gończy za Szmydtem wystawiła Prokuratura Krajowa. Tego samego dnia list opublikowała mazowiecka policja.

Media
Szmydt „w siódmym niebie”- donosi „przyjaciel z Moskwy”. Polska w rosyjskiej i białoruskiej propagandzie
2024.05.17 14:28

lp/ belsat.eu wg PAP

Aktualności