Na liście sankcyjnej znalazł się biznesmen Ihor Kołomojski. Waszyngton zarzuca mu korupcję na dużą skalę. Ihor Kołomojski oraz jego rodzina nie mają prawa wjeżdżać do Stanów Zjednoczonych.
Sekretarz stanu Antony Blinken wyjaśnił, że Ihor Kołomojski będąc gubernatorem obwodu dniepropietrowskiego w latach 2014/15 dopuścił się korupcji, która naruszała rządy prawa i wiarę ukraińskiego społeczeństwa w instytucje demokratyczne. Wykorzystywał też swój polityczny wpływ i pełnomocnictwa dla osobistej korzyści.
– Choć sankcje są oparte na jego działaniach, gdy zajmował stanowisko państwowe to chcę też wyrazić zaniepokojenie ciągłymi, trwającymi dotąd, staraniami Kołomojskiego, aby podważyć demokratyczne procesy i instytucje na Ukrainie, co stanowi poważne zagrożenie w przyszłości – podkreślił Blinken.
Sekretarz stanu dodał też, że sankcje są potwierdzeniem, że Waszyngton wspiera polityczne, ekonomiczne i prawne reformy na Ukrainie. Nie wykluczył także podobnych kroków w stosunku do innych osób, które temu procesowi szkodzą.
W 2014 roku amerykańskimi sankcjami został objęty Wiktor Medwedczuk – ukraiński biznesmen i polityk, który otwarcie wspiera interesy Moskwy.
pp/belsat.eu wg UkrPravda
