Rosyjskie wojska planują prowokację w rafinerii ropy w Mozyrzu na południowym wschodzie Białorusi, o którą oskarżą Ukrainę; celem tej operacji miałoby być wciągnięcie białoruskiej armii w wojnę z naszym krajem – ostrzegła dziś Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Władze w Moskwie zamierzają wykorzystać do tych działań najemników z Grupy Wagnera, przebywających od kilku tygodni na Białorusi. Prowokację przygotowuje grupa dywersyjno-zwiadowcza złożona z rosyjskich wojskowych i funkcjonariuszy służb specjalnych, która przeniknęła do sąsiedniego kraju podając się za wagnerowców – powiadomiła SBU w komunikacie na Telegramie.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zaznaczyła, że grupa ta miałaby udawać „ukraińskich dywersantów”.
Jak podkreślono, ukraińska służba zweryfikowała doniesienia o planowanej prowokacji w kilku źródłach. Najwięcej szczegółów zdradził jeden z rosyjskich żołnierzy wziętych do niewoli w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy.
Według SBU wojskowy miał niebawem zostać przerzucony na Białoruś i wziąć udział w operacji terrorystycznej jako rzekomy najemnik z Grupy Wagnera. W pamięci telefonu Rosjanina funkcjonariusze znaleźli zapisy rozmów dotyczących „misji specjalnej” w Mozyrzu, zdjęcia rafinerii i szczegółowe informacje na temat przebiegu prowokacji.
– Przestrzegamy białoruską armię przed udziałem w wojnie przeciwko Ukrainie. Każdy najeźdźca, który przekroczy granicę naszego państwa, zostanie zabity – oznajmiła SBU.
Rafinerie w Mozyrzu, a także Nowopołocku na północy kraju to największe zakłady przetwórstwa ropy naftowej na Białorusi o strategicznym znaczeniu dla gospodarki państwa.
Media donosiły ostatnio o zagrożeniu, jakie stwarza obecność Grupy Wagnera na Białorusi. Według niezależnych mediów w kraju przebywa obecnie ok. 4000 najemników. Eksperci twierdzą jednak, że jest to specjalna operacja Kremla – mająca na celu przetestowanie gotowości wschodniej flanki NATO na zagrożenia ze wschodu i odwrócenie uwagi od sytuacji na Ukrainie.
lp/ belsat.eu wg PAP, Ukraińska Prawda