Po niezależnych mediach, obrońcach praw człowieka i instytucjach kultury, przyszedł czas na organizacje przyrodnicze. Milicja przyszła dziś z nakazem rewizji do przynajmniej trzech białoruskich ekologów.
– Przyszli do mnie – zaalarmowała dziś rano na Facebooku Janina Mielnikawa, redaktorka Zielonego Portalu.
Do tej pory z dziennikarką nie ma kontaktu. O 10.10 została wyprowadzona do milicyjnego busa i zabrana na przesłuchanie w Komitecie Śledczym. Z jej mieszkania wyniesiono sprzęt informatyczny. Dziennikarka ma status świadka, ale nie wiadomo w jakiej sprawie – podał Zielony Portal.
Około godziny 11 Biełsat został poinformowany, że milicja przyszła nad ranem także przeszukać mieszkanie Iryny Suchij, członkini rady organizacji pozarządowej Ekadom i aktywistki Białoruskiej Kampanii Antyjądrowej. W nakazie rewizji “były trzy linijki różnych artykułów Kodeksu Karnego” – przekazał mediom lokator mieszkania, który prosił o zachowanie anonimowości. Sama Iryna znajduje się poza Białorusią i jest bezpieczna.
Wcześniej, 31 sierpnia służby weszły do biura najstarszej i największej organizacji ekologicznej na Białorusi – Ochrony Ptaków Ojczyzny (APB). Funkcjonariusze zabrali kopie dokumentacji finansowej. Tego samego dnia zatrzymano byłego dyrektora APB biologa Wiktara Fianczuka – badacz wilków z Puszczy Białowieskiej został wczoraj skazany na 12 dni aresztu.
Równocześnie w mińskim sądzie toczy się proces w sprawie likwidacji organizacji pozarządowej “Bahna”, chroniącej i badającej mokradła Polesia. Milicja zarzuciła organizacji wspieranie protestów i działalność destruktywną.
Czystka wśród białoruskich organizacji społecznych rozpoczęła się w lipcu i objęła ok. 200 podmiotów m.in redakcje niezależnych mediów i najważniejsze NGO w kraju. Kierownictwo wielu z nich zostało aresztowane w sprawach o organizację zamieszek lub niepłacenie podatków.
mh,pj/belsat.eu
