“Uważaliśmy cię za ojca, a okazałeś się gorszy od ojczyma”. Prawosławni duchowni Kijowa odcinają się od metropolity moskiewskiego

Część duchowieństwa Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego wystosowała apel do patriarchy Cyryla i metropolity Onufrego o poruszenie kwestii wystąpienia ich Cerkwi z Patriarchatu Moskiewskiego w związku z milczeniem jej kierownictwa w sprawie wojny na Ukrainie i wsparciem władz rosyjskich.

– Uważaliśmy cię za ojca, ale okazałeś się gorszy od ojczyma. Bóg jest twoim sędzią. Apeluję do mojego zwierzchnika, bł. metropolity Onufrego, o zainicjowanie zwołania Rady Lokalnej UCP, która podniesie kwestię przynależności do Patriarchatu Moskiewskiego i zmiany statusu kanonicznego naszego Kościoła – powiedział rektor Petro Semaszczuk, proboszcz cerkwi pw. św. Teodora Czernihowskiego w Kijowie.

Duchowni powiedzieli również, że nie będą wymieniać imienia patriarchy Cyryla podczas nabożeństw, a niektórzy twierdzili, że w ogóle nie chcą mieć z nim nic wspólnego.

– Minęło kilka dni, odkąd przestałem wspominać na nabożeństwach patriarchę Cyryla, który swoim zbrodniczym milczeniem błogosławi całemu horrorowi, który dzieje się na mojej Ukrainie. Swoim milczeniem błogosławi rosyjską agresję Putina na mój kraj – powiedział Ołeksandr Sorokin, duchowny z cerkwi Świętej Trójcy w Kijowie.

W 2019 roku Ukraina częściowo się uniezależniła religijnie od Moskwy, poprzez uzyskanie autokefalii przez Cerkiew Prawosławną Ukrainy. Duchownym i wiernych udało się wtedy przejąć część świątyń należących do Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego lub zbudować nowe cerkwie. Teraz, w obliczu wojny, proces zrywania przez Ukraińców religijnych więzi z Moskwą się dopełnia.

pj/belsat.eu wg East24.Info