W białoruskich szkołach nowy rok szkolny nabiera tempa. Niedawno do szkół wysłano „zalecenia”, jak nauczyciele powinni „poprawnie” uczyć historii, literatury, wiedzy o społeczeństwie i innych przedmiotów. Przyjrzeliśmy się tym dokumentom i zebraliśmy najważniejsze oraz najbardziej absurdalne twierdzenia, wokół których ma się skupić nauczanie białoruskich dzieci.
Obecnie wszystkie przedmioty nauczane w szkołach na Białorusi muszą zawierać element „edukacji patriotyzmu na zasadach ideologii państwa białoruskiego”. Przykładowo instrukcje dotyczące zajęć geografii wskazują, by dołączyć do programu dodatkowe materiały na temat programów państwowych Białorusi. Bez odpowiedzi pozostaje jednak pytanie, jak wdrożyć „edukację patriotyzmu” w ramach takich przedmiotów jak na przykład biologia.
Historia Białorusi: Kościuszko i Kalinowski przeciwnikami, Imperium Rosyjskie „matką” Białorusinów
Najciekawsze zmiany dotyczą przedmiotu „historia Białorusi”. Na przykład temat „Życie społeczne i polityczne w drugiej połowie lat 90. XX wieku i na początku XXI wieku” (klasy IX-XI, w 11-klasowym systemie, który obowiązuje na Białorusi) obejmuje kwestie takie jak:
W zaleceniach wskazano, że należy korzystać wyłącznie z informacji dostępnych na oficjalnych stronach internetowych białoruskich władz.
Zwrócono także uwagę na to, że ocena wydarzeń i postaci historycznych powinna być zgodna z zasadami oficjalnej polityki historycznej Białorusi. Nauczyciele wyjaśniać uczniom między innymi, że:
Przy omawianiu tematu „Niemiecki reżim okupacyjny na terytorium Białorusi w latach 1941-1944” w IX klasie wymagane jest włączenie do treści lekcji informacji „o działalności i zbrodniach formacji kolaboracyjnych różnych narodowości”, w tym Armii Krajowej.
W ten sposób białoruscy uczniowie będą teraz uczyć się historii w całkowicie prorosyjskim paradygmacie. Przypomnijmy, że latem władze Białorusi i Rosji ogłosiły wspólne prace nad „poprawną” wersją historii. Oba kraje planują stworzyć wspólną wersję przeszłości, gloryfikować wspólnych bohaterów i wspólne historyczne wydarzenia.
Na lekcjach wiedzy o społeczeństwie zaleca się skupienie uwagi uczniów na poprawkach i uzupełnieniach do Konstytucji Republiki Białoruś, przyjętych w referendum 27 lutego 2022 roku. Zasugerowano nawet przeprowadzanie pięciominutowych pogadanek na temat treści zaktualizowanej Konstytucji na każdej lekcji.
Podczas omawiania tematu „Cywilizacja jako proces kulturowo-historyczny” w klasie XI szczególną uwagę powinno się zwrócić na kwestię tożsamości cywilizacyjnej Białorusi, „której podstawą są chrześcijańskie tradycje i wschodniosłowiańskie korzenie”.
Podczas zajęć z literatury białoruskiej, szczególną uwagę należy poświęcić utworom o wielkiej wojnie ojczyźnianej [takim terminem według prorosyjskiej retoryki określa się II wojnę światową – przyp. belsat.eu], bohaterstwie narodu białoruskiego, a także jego ludobójstwie – przez… Polaków (!).
Podczas omawiania fragmentu z opowiadania „Sierocy chleb” Janki Bryla, analizując warunki życia zwykłych ludzi żyjących pod okupacją, klasa VII skupi się na temacie ludobójstwa narodu białoruskiego przez polskie władze na Zachodniej Białorusi.
Do samodzielnej lektury w tej samej klasie proponowane jest opowiadanie Jakuba Kołasa „Trzęsawisko” o bohaterskiej walce narodu białoruskiego podczas wojny domowej i ruchu partyzanckiego na Białorusi.
– W tym utworze pisarz pokazał narodziny nowego człowieka w obliczu walki rewolucyjnej. Dziadek Tałasz, główny bohater utworu, przeszedł drogę od pasterza do dowódcy oddziału partyzanckiego i wszedł do panteonu bohaterów Białorusi – czytamy w rekomendacjach.
Omawiając opowiadania „Litewski chutor” i „Dwie dusze” Maksima Hareckiego w X klasie, w celu „ukazania idei narodowej, specyfiki stylu życia Białorusinów, tradycji ludowych i wartości, zaleca się zaproponowanie samodzielnej lektury powieści „Wileńscy komuniści” z dalszym omówieniem utworu. Należy zaznaczyć, że wspomniana powieść poświęcona jest doświadczeniom wileńskich robotników, którzy z bronią w ręku stanęli przeciwko polskiej armii i opowiedzieli się po stronie radzieckich władz.
Podczas lekcji na temat „Literatury Zachodniej Białorusi” zaleca się zorganizowanie samodzielnego czytania przez uczniów poematu Jakuba Kołasa „Rybacka chata”, „poświęconego życiu i rewolucyjnej walce mieszkańców Zachodniej Białorusi o narodowe i społeczne wyzwolenie spod ucisku burżuazyjnej Polski i zjednoczenie z ZSRR”.
Z powodu zmian w państwowej ideologii nowy rok szkolny na Białorusi rozpoczął się od usunięcia starych podręczników i pomocy naukowych z sal lekcyjnych i bibliotek szkolnych. I to nie tylko z historii, ale także z języków obcych.
Zgodnie z poleceniem wydanym osobiście przez Alaksandra Łukaszenkę z sal lekcyjnych języków obcych usunięto odniesienia do innych krajów: w klasach nie powinno być flag, map Wielkiej Brytanii, zdjęć piętrowych autobusów i wszystkiego, co ma jakikolwiek związek ze Zjednoczonym Królestwem, jeśli chodzi o język angielski, ani zdjęć Wieży Eiffla, ani nawet odniesień do Francji, w salach nauki francuskiego. Na lekcjach języków obcych mogą być używane tylko podręczniki autorstwa białoruskich dydaktyków. W tak dziwny sposób Ministerstwo Edukacji Białorusi zamierza wykorzystać potencjał edukacyjny przedmiotu „język obcy” i kształtować w uczniach „poczucie patriotyzmu, świadomości obywatelskiej i szacunku dla przeszłości historycznej”.
Kontrole i przeszukania regularnie przeprowadzane przez urzędników Ministerstwa Edukacji trwały w szkołach przez cały sierpień. Obecnie nauczyciele nie mogą używać starych podręczników do żadnego przedmiotu w szkole. Stare podręczniki zostały oddane na makulaturę.
Wszystkie podręczniki na Białorusi mają zostać zaktualizowane do 2027 roku.
– Postawiliśmy sobie ambitne zadanie, by wszystkie podręczniki, które będziemy ponownie drukować, były jak najbardziej zbliżone do ideału z czasów radzieckich – powiedział na początku roku szkolnego minister edukacji Andrej Iwaniec.
Sasza Homan, ksz/ belsat.eu