Trofiejne, znaczy można kraść

Pomimo upływu 77 lat od zakończenia II wojny światowej mentalność rosyjskiego żołnierza niewiele się zmieniła. Ukraińcy podają, że w zdobytych miastach i wsiach żołdacy „wielkiej” rzekomo armii dopuszczają się masowych grabieży i gwałtów. Odzew – „trofiejne można brać” niesie się po wypalonej przez sołdatów Ukrainie.

Prawie codziennie sztab armii ukraińskiej oraz zwykli mieszkańcy informują o wyładowanych ciężarówkach i busach wiozących do Rosji skradzione ukraińskie mienie. Np. z elektrowni jądrowej w Czarnobylu wywieziono: komputery, laptopy, radia, meble i przedmioty codziennego użytku. Przy zwłokach zabitych Rosjan regularnie znajdowane są skradzione Ukraińcom: pieniądze, telefony, komórkowe, biżuteria. Wszystko co można schować do kieszeni lub do plecaka.

Wiadomości
Wynieśli nawet łyżki. Rosjanie ograbili i opuścili Czarnobyl
2022.04.01 12:04

Niezwyciężona – wg. Putina – armia jest nie tylko słaba, ale stała się zgrają zwykłych złodziei oraz gwałcicieli, bo i gwałty często popełnia. A przecież – wg. kremlowskiej propagandy – miała nieść „uciśnionym przez nazistów z Kijowa” wyzwolenie i pokój. Przyniosła zaś zgliszcza, rabunek oraz upodlenie. To wiele mówi o jej niskim morale oraz barbarzyńskich metodach stosowanych wobec Ukraińców na okupowanych przez nią terenach.

Swego czasu moja nieżyjąca już babcia opowiadała mi jak wyglądało „wyzwolenie” Piły oraz okolic w 1945 roku przez sołdatów I Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej. Nie pytając, kto Polak, a kto Niemiec, rabowali jak popadnie. Przede wszystkim żywność, bo od wielu dni nic nie jedli. Potem, przysłowiowe już zegarki. Bywało – opowiadała – że widywało się na ulicach rosyjskich żołnierzy obładowanych zegarkami. Od małych, kieszonkowych, do dużych – ściennych. Nawet z kukułką.

Zabierali bieliznę pościelową, buty, sztućce, precjoza, które siłą potrafili zdejmować z palców. Niektóre czołgi wyglądały jak bożonarodzeniowa choinka – obwieszone rowerami i innym trofiejnym dobrem. Wyspecjalizowane oddziały zrywały tory kolejowe. Do wagonów ładowały maszyny z rozgrabionych fabryk, bydło, trzodę chlewną . Właściwie wszystko co wpadło im w ręce choć już było wiadomo, ze te tereny znajdą się w granicach powojennej Polski. Do legendy przeszedł rosyjski żołnierz, który wykąpał się w wannie wypełnionej wodą kolońską. Na niewiele mu ta kąpiel pomogła, bo zmarł oczywiście. Z przepicia. Nie wiedział „biedak”, że alkohol wchłania się przez skórę, a nie tylko przez usta.

Analiza
Miała być nowa, rosyjska armia, a wszystko zostało po staremu
2022.04.01 13:55

Putin wraz z Szojgu, obecnym ministrem obrony Rosji, chcieli by rosyjska armia była nowoczesna i dorównywała armiom NATO, przede wszystkim USA. Od lat miliardy dolarów zarobionych na gazie i ropie ładowali w jej modernizację. Straszyli świat Iskanderami, S-400 oraz bonią hipersoniczną. Po miesiącu wojny na Ukrainie okazało się, że „król jest nagi”. W bespośrednim starciu na polu boju Rosjanie regularnie dostają łomot od Ukraińców, zaś ich morale niewiele się różni od morale ich ojców oraz dziadów „wyzwalających” tzw. Ziemie Odzyskane.

Opinie
Rosyjska armia chce zamienić Ukrainę w zgliszcza
2022.03.04 15:22

Antoni Styrczula/belsat.eu

Inne teksty autora w dziale Opinie

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności