Wczoraj Aleksiej Nawalny ogłosił głodówkę ponieważ nie jest mu udzielana odpowiednia pomoc lekarska. Federalna Służba Więzienna (FSIN) w obwodzie włodzimierskim odrzuca te zarzuty.
W komunikacie opublikowanym na stronie internetowej FSIN służby w obwodzie włodzimierskim poinformowały, że Aleksiej Nawalny “otrzymuje wszelką niezbędną pomoc medyczną” w zakładzie karnym w tym regionie.
Oznajmiły także, że sposób kontrolowania więźniów, w tym Aleksieja Nawalnego, przebiega zgodnie z przepisami i stosowany jest wobec wszystkich bez wyjątku. Funkcjonariusze przestrzegają ściśle prawa wszystkich więźniów do nieprzerwanego ośmiogodzinnego snu – dodała FSIN. Sposób sprawdzania obecności jest – według służb – “wizualny” i nie przeszkadza więźniom spać.
Współpracownicy opozycjonisty mówią, że nigdy wcześniej tego nie robił i i uważał to za środek skrajny.
– Wiele razy, gdy inni prowadzili głodówkę, Aleksiej mówił, że nie może sobie wyobrazić, by się do tego uciec. Uważał, że jest to radykalny gest polityczny, który można zrobić tylko wtedy, gdy jest się gotowym iść do końca. Widać, dla niego nastał taki moment – napisała jego jedna z nich Maria Piewczych.
Obrońca praw człowieka Walerij Gorbunow, który działa w obwodzie włodzimierskim, powiedział portalowi Otwarte Media (Open Media), że do tej pory głodówki w tamtejszych koloniach karnych nie kończyły się osiągnięciem celu.
– Nikomu nie dadzą umrzeć z głodu, więzień będzie karmiony przymusowo – powiedział.
pp/belsat.eu wg PAP