Paweł Łatuszka przekazał komisji ONZ dowody na udział Łukaszenki w zbrodniach popełnionych na Ukrainie

Zjednoczony Gabinet Przejściowy poinformował, że jego wiceszef Paweł Łatuszka i kierowany przez niego zespół Narodowego Zarządu Antykryzysowego przekazali Komisji Śledczej ONZ ds. Ukrainy materiały, które nazwali „dowodami zbrodni wojennych” popełnionych przez Alaksandra Łukaszenkę i jego reżim.

Materiały dotyczą udziału Alaksandra Łukaszenki i jego podwładnych w nielegalnych wywózkach dzieci z okupowanego terytorium Ukrainy na Białoruś.

Paweł Łatuszka szczegółowo opowiedział o sprawie na swoim kanale YouTube.

Materiały zostały przekazane komisji, która bada naruszenia praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego, do jakich dochodzi w trakcie wojny na Ukrainie, identyfikuje sprawców i odpowiednie struktury oraz przygotowuje zalecenia mające na celu postawienie sprawców przed wymiarem sprawiedliwości i zapewnienie dostępu do wymiaru sprawiedliwości ofiarom.

Łatuszka przyznał, że kontakt z przedstawicielami komisji w siedzibie ONZ w Wiedniu jest „bardzo ważną wiadomością”. Jak przekazał, komisja ta nie tylko zbiera informacje na temat zbrodni wojennych, ale również analizuje i może je wysyłać do upoważnionych organów w celu wykorzystania w sądach krajowych lub trybunałach międzynarodowych. Komisja składa sprawozdania Radzie Praw Człowieka ONZ i Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ.

Ponadto w Wiedniu Łatuszka spotkał się z przedstawicielami grupy Przyjaciół Demokratycznej Białorusi w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, stałymi przedstawicielami przy OBWE Kanady, Francji, Niemiec, Polski, Szwecji, Francji i Unii Europejskiej, a także zastępcą stałego przedstawiciela Stanów Zjednoczonych. Z nimi – jak przekazał –  omówił możliwość postawienia Łukaszenki przed sądem za udział w zbrodniach wojennych i zbrodniach przeciwko ludzkości.

Wcześniej Paweł Łatuszka i jego zespół przekazali materiały Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu w Hadze. W marcu ubiegłego roku trybunał ten wydał nakaz aresztowania Władimira Putina.

Aleś Nawaborski, lp/ belsat.eu