Kałasznikow wyparł się Kalashnikova


Amerykańskie zakłady produkują karabiny sowieckiej konstrukcji. Rosyjski koncern odżegnuje się jednak od współpracy z Kalashnikov USA.

W ten sposób rosyjski olbrzym zbrojeniowy komentuje informację agencji Bloomberg o tym, że szefostwo Kalashnikov USA jest związane z otoczeniem szefostwa rosyjskiego koncernu.

– Od czasu wprowadzenia sankcji, nikt z akcjonariuszy i kierownictwa przedsiębiorstwa nie jest związany z zagranicznymi firmami, które są wymienione w materiale agencji Bloomberg – podkreśla przedstawiciel Kałasznikowa.

Według danych Bloomberga, prokuratura w Miami prowadzi śledztwo wobec zakładu w stanie Floryda, w którym produkowane są karabiny projektu Kałasznikowa. Między innymi badana jest legalność wniosków Kalashnikova z 2015, kiedy to firma prosiła o ulgi od podatków regionalnych i lokalnych. Badana jest też działalność przedsiębiorstwa RWC Group LLC, produkującego automaty według sowieckiego wzoru we florydzkim Pompano Beach.

Rosyjski koncern Kałasznikow od 2014 objęty jest amerykańskimi sankcjami. Ograniczenia zostały przyjęte w związku z udziałem Rosji w konflikcie na wschodzie Ukrainy. Od tego czasu amerykańskie firmy i obywatele nie mogą prowadzić interesów nie tylko z Kałasznikowem, ale też innymi firmami rosyjskiej zbrojeniówki. Chodzi między innymi o produkujący środki obrony przeciwlotniczej koncern Ałmaz-Antej i fabrykę amunicji Bazalt.

W tym samym czasie amerykańskie wojsko zamawia broń sowieckiego projektu dla swoich sojuszników oraz testuje krajowe konstrukcje strzelające „wschodnią” amunicją.

PJ, belsat.eu za lenta.ru

Aktualności