Rosyjski aktor strzela do Ukraińców


Michaił Poreczenkow znany jest z roli chorążego w filmie „9 kompania” opowiadającego o wojnie w Afganistanie. Aktor wykorzystał doświadczenie zdobyte na planie filmowym i w otoczeniu kamer  strzelał w stronę bronionego przez Ukraińców donieckiego lotniska.

„Postrzelać sobie”

Poreczenkow chwali się, że wprawdzie miał już okazję „postrzelać sobie” jeszcze w  2008 r. w Ccinchwali – podczas wojny rosyjsko gruzińskiej. Jednak nie odmawia propozycji oddania serii z karabinu maszynowego w stronę wroga. Jego wizyta miała być aktem wsparcia dla  prorosyjskich bojowników w Donabasie.

W swoich filmach aktor lubi wcielać się w rolę żołnierzy, milicjantów, funkcjonariuszy FSB i bandytów.  Poreczenkow ma też związki z Polską. W latach 80 uczęszczał do liceum z internatem .

Ukraiński minister spraw wewnętrznych Arsenij Awakow zapowiedział wszczęcie sprawy karnej przeciwko aktorowi za złamanie ukraińskiego prawa.

PRESS?

Zachowanie Poreczenkowa wzburzyło również  Stowarzyszenie Dziennikarzy Rosji.   Organizacja zwróciła uwagę, że aktor w czasie strzelania miał na głowie hełm z napisem PRESS i zażądała przeprosin.

Mamy nadzieję, że aktor Poreczenkow publicznie przeprosi dziennikarzy ryzykujących życie, wypełniających swój obowiązek zawodowy w strefie konfliktu zbrojnego, dla których słowo „Prasa” umieszczona wyposażeniu, często okazuje się jedyną formą ochrony przed kulą” – napisano na stronie organizacji. 

Tymczasem aktor utrzymuje, że wszystko to było  inscenizacją, a on sam strzelał ślepymi nabojami. Jednak zdaniem ekspertów cytowanych przez portal Lenta.ru, były to pociski przeciwpancerno-zapalające.

„Piórem i karabinem”

Poreczenkow oddając strzały w stronę budynku zajętego przez Ukraińców pozazdrościł wyczynowi rosyjskiego pisarza Eduarda Limonowa. W 1992 r. rosyjski literat odwiedził  pozycje serbskiej armii na wzgórzach otaczających Sarajewo, gdzie spotkał się z liderem bośniackich Serbów Radowanem Karadziciem.  W trakcie wizyty  oddał serię strzałów z karabinu maszynowego w stronę oblężonego miasta. Scena pojawiła się w dokumencie BBC pt. Serbski Epos z 1993 r.

Limonow jest obecnie szefem rosyjskiej Partii Nacjonal-Bolszewickiej do niedawna jednej z najbardziej radykalnych opozycyjnych partii w Rosji.  Mimo to Nacjonal-Bolszewicy jednoznacznie wsparli rosyjską agresję na Ukrainie.

Jb/Biełsat

Aktualności