Miński graficiarz siedzi w areszcie i czeka na proces


Aleh Łaryczaau – koordynator street-artowego projektu „Signal” przedwczoraj zapadł się pod ziemię. Dziś milicja poinformowała jego dziewczynę, że został zatrzymany i ma być sądzony za „drobne chuligaństwo”.

Białoruskie służby prawdopodobnie uważają, że to Łaryczau stoi za tajemniczymi graffiti, które  pojawiają się na ulicach Mińska. Kilka miesięcy temu ktoś np. domalował na muralu poświęconemu przyjaźni białorusko-rosyjskiej drut kolczasty, który nadał mu ironiczną wymowę.

Niedawno na ścianach pojawiły się rysunki „zielonych ludzików” – rosyjskich żołnierzy uczestniczących w inwazji na Ukrainę.

Po brutalnych zatrzymaniach w czasie Dniu Niepodległości w Mińsku, ściany białoruskiej stolicy przyozdobiły podobizny komendanta stołecznego OMONu Ihara Szuniewicza i innych urzędników.

4 kwietnia mężczyzna został pobity na klatce schodowej swojego domu przez nieznanych sprawców i odwieziony do szpitala przez karetkę.

Aleh Łaryczaujest koordynatorem grupy artystycznej „Siganl” i organizuje w Mińsku festiwal „Urban Myth”, którzy odwiedzają artyści z różnych krajów.

Jb/ www.belsat.eu/pl

 

Aktualności