Mobilne muzeum „Kwiaty wielkiego zwycięstwa” zadziwiło grodnian portretem Breżniewa, wyszywankami oraz… brytyjskimi guzikami na sowieckich mundurach.
Obwoźna placówka muzealna o takiej nazwie jeździ po kraju już półtora miesiąca: 7 maja autobus startował z Kurhanu Chwały w Mińsku, by następnie objechać obwód mohylewski i witebski. W Grodnie z okazji przyjazdu wozu agitacyjnego zorganizowano miting przy Wiecznym Ogniu i kilka postojów.
Szczególnie wiec i składanie kwiatów przy dźwiękach orkiestry miało charakter pompatycznej szopki. Członkowie Białoruskiego Republikańskiego Związku Młodzieży (BRSM) znów trzymali portrety uczestników wojny, które miasto widziało już 9 maja. Obok nich pracownicy poczty rozłożyli namiot „poczty polowej” a wojsko stanęło z wystawą współczesnej broni strzeleckiej.
Dziwiła kompletna nieobecność weteranów: nie zauważono ani jednego starszego człowieka z medalami.
Najciekawsze było oczywiście zwiedzanie mobilnego autobusu. Miejsca wewnątrz jest malutko, dlatego zaraz po mitingu do jego oglądania ustawiła się kolejka. Przy drzwiach, nie wiadomo po co pełnią wartę członkowie MOOP (paramilitarnego pionu Białoruskiego Republikańskiego Związku Młodzieży) w czarnych T-shirtach.
Wreszcie trafiamy do środka. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to wielki wyhaftowany portret Breżniewa.
Dalej przewodnik w stroju ludowym robi dzieciom mini-quiz: „Po kim był Breżniew?”, „Po Stalinie…”, „A kim był Breżniew”, „Prezydentem” i tak dalej w tym klimacie.
Zwracamy uwagę starszej kobiecie – pracownicy muzeum – na brytyjskie guziki na bluzie mundurowej czerwonoarmisty.
„Oj, wiecie, specjalnie je przyszyłam godłem do góry nogami, żeby nikt nie zauważył…”
Pasy, którymi są przepasane manekiny, są w ogóle powojenne, takie, jakich i teraz używa wojsko. Kobieta rozkładają ręce mówi, że takie dali w Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, to tez je wożą.
Kolejnym punktem w tournee wozu agitacyjnego ma być Brześć, gdzie uroczystości będą miały miejsce 21 i 22 czerwca. Dalej w planie centralna i wschodnia Białoruś: Soligorsk, Żłobin i Homel.
AK, belsat.eu
