Białoruś naciąga Rosję – sprzedając paliwa pod przykrywką asfaltu


Dzięki temu Białoruś, wykorzystując luki w prawie, unika płacenia ceł do rosyjskiego budżetu. I to nie po raz pierwszy. Kilka lat temu Białoruś w podobny sposób wysyłała za granicę paliwa udające rozpuszczalniki. Rosjanie oceniają, że budżet Rosji stracił na tym procederze od 10 do 145 mln. dol.

Asfaltowy potentat

Według czasopisma „Białorusy i rynok”, w ostatnim czasie Białoruś znacznie zwiększyła eksport tzw. mieszanek bitumicznych,  czyli produktów ropopochodnych używanych głownie przez drogowców i w budownictwie. W pierwszym półroczu 2014 r. Białoruś wyeksportowała prawie pół miliona ton tych substancji, czyli w 182 razy więcej niż w analogicznym okresie 2013 r., gdy eksport wyniósł jedynie 2,6 tys ton. 

Bitumiczny cud

Okazało się również, że Białoruś eksportuje ponad siedem razy więcej bituminów, niż bogata w ropę naftową Rosja. Według danych białoruskiego urzędu statystycznego Biełstat, Białoruś w tym roku wyprodukuje o połowę mniej mieszanek bitumicznych, niż wyeksportuje. Sprawa w tym, że Białoruś musi zwracać Rosjanom cła eksportowe za produkty naftowe wyprodukowane rosyjskiej ropy. Mieszanki bitumiczne są jednak z tych ceł zwolnione. 

Paliwa w dół – bituminy w górę

O tym, że Białoruś może „zastępować” paliwo bituminami świadczą zmiany w strukturze eksportu produktów ropopochodnych. Okazuje się, ze w pierwszym półroczu Białoruś wyeksportowała o prawie pół miliona mniej ropy naftowej i paliw – towarów znajdujących się w spisie towarów eksportowych Unii Celnej pod pozycją 2710. O praktycznie taką samą ilość zwiększył się eksport mieszanek bitumicznych, czyli towarów z grupy 2715. I te ostanie nie są objęte cłem eksportowym, które Białoruś musi zwracać do rosyjskiego budżetu.

Niejasne prawo

Białoruś może w razie rosyjskich pretensji tłumaczyć się nieprecyzyjnością prawa, które nie do końca określa, co jest mieszanką bitumiczną, a co nie. Straty rosyjskiego budżetu są trudne do oszacowania, bo nie wiadomo, co eksportowano pod przykrywką mieszanek bitumicznych – paliwa, czy np. mazut o różnych stawkach celnych.

Rozpuszczalnikowe Eldorado

Jest to analogiczna sytuacja, jak w przypadku skokowego wzrostu eksportu rozpuszczalników. W 2011 r. Białoruś wyeksportowała ponad 9 razy więcej rozpuszczalników, niż w roku poprzednim. Podobnie było w 2012 r., gdy Białoruś wyeksportowała ponad 17 mln ton rozpuszczalników.  Rosjanie wtedy oceniali straty swojego budżetu na poziomie 1-2 mld dol. Wtedy również okazało się, że według prawa Unii Celnej, benzyna może zamienić się w „rozpuszczalnik” po dodaniu odpowiedniego składnika chemicznego. Istnienie procederu przyznał nawet sam Łukaszenka, który jednak zapewniał, że operacja jest zgodna z prawem. Rosjanie jednak wkrótce wnieśli poprawki do prawa Unii Celnej i obłożyli rozpuszczalniki cłem eksportowym.  W wyniku tego, z dnia na dzień Białoruś zmniejszyła eksport rozpuszczalników prawie do zera. Rosjanie również zaprzestali zgłaszania pretensji i sprawa ucichła.

Podobnie może być i  w tym wypadku. Od następnego roku Rosjanie znoszą obowiązek wypłacania przez Białoruś ceł za towary wyprodukowane z rosyjskiej ropy i sprawa przestanie być aktualna.     

Czytaj wywiad z ekspertemj>>> Rosjanie znowu stali się ofiarą niejasnego prawa działającego w Unii Celnej

Jb/Biełsat/ „Biełarusy i rynok”

www.belsat.eu/pl/

Aktualności