ONZ napomina Białoruś – Białoruś krytykuje Węgry – za brak demokracji


Stały przedstawiciel Białorusi w ONZ Michaił Chwastou oświadczył w czwartek w Genewie, że jego kraj nie zgadza się na ustanowienie obserwatora specjalnego ONZ. W odpowiedzi poradził organizacji, by zareagowała na łamanie demokracji na Węgrzech.

Wystąpienie Chwastoua związane jest ze spodziewanym na 5 lub 6 lipca uchwaleniem rezolucji Rady Praw Człowieka ONZ dotyczącej sytuacji Białorusi – poinformowała w czwartek agencja Biełapan.

„Białorusi nie jest potrzebny obserwator specjalny”

Projekt tego dokumentu został przygotowany przez misję Unii Europejskiej przy ONZ. Rekomenduje ona białoruskim władzom przestrzeganie praw człowieka, uwolnienie więźniów politycznych, wprowadzenie moratorium na wykonanie wyroków śmierci oraz pełnowartościową współpracę ze wszelkimi agendami ONZ.

Przedstawiciel Białorusi odrzucił oskarżenia o to, że Białoruś nie współpracuje z Radą do spraw praw człowieka ONZ i oskarżył o to samo Unię Europejską stwierdzając, że to ona nie wykazuje się taką współpracą. „Białorusi nie jest potrzebny obserwator specjalny” – stwierdził Michaił Chwastou.

Spójrzcie lepiej na Węgry

Zwrócił się następnie do delegacji Unii Europejskiej z prośbą o „zareagowanie na poważne zaniepokojenie deputowanych do Parlamentu Europejskiego sytuacją na Węgrzech, zwłaszcza jeśli chodzi o funkcjonowanie demokracji, praworządności oraz praw człowieka”.

W odpowiedzi Wysoki Komisarz do spraw praw człowieka ONZ Navanethem Pillay rekomendowała Białorusi bezwarunkowe wypuszczenie z więzień wszystkich więźniów politycznych oraz ich całkowitą rehabilitację.

Komisarz ONZ wspomina Poczobuta

„Należy również zagwarantować takie warunki działania by obrońcy praw człowieka oraz dziennikarze mogli wykonywać swoją pracę bez strachu» – dodała Pillay. Wysoki Komisarz ONZ wymieniła również nazwisko Andrzeja Poczobuta jako przykład „zachowania tendencji wzmacniania ostrego traktowania dziennikarzy”.

Na zakończenie swojego wystąpienia Pillay zwróciła się do białoruskiego rządu z apelem o „zrobienie wszystkiego, co możliwe, by nadchodzące wybory parlamentarne odpowiadały normom i standardom międzynarodowym”.

Z krytyką na adres oficjalnego Mińska wystąpiły delegacje Węgier, Polski, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Norwegii, Estonii, Chorwacji, Holandii, Hiszpanii, Czech, Szwecji, Austrii, Litwy, Słowacji, Francji, Belgii, Korei Południowej, USA, Kanady, Urugwaju, Meksyku i Botswany.

Białoruskich władz podczas dyskusji bronili przedstawiciele Rosji, Kazachstanu, Wietnamu, Azerbejdżanu, Kuby, Wenezueli, Uzbekistanu, Iranu, Syrii, Korei Północnej, Tadżykistanu, Birmy, Chin i Zimbabwe. Głosowanie w sprawie rezolucji ONZ o sytuacji na Białorusi zaplanowano na 5 lub 6 lipca.

Michał Jańczuk (TV Biełsat)

WWW.belsat.eu/pl

Aktualności