Od środy na Białorusi zaczyna obowiązywać wolny rynek cen na gaz dla większości przedsiębiorstw. Za tym pojęciem kryje się jednak coś całkiem innego, niż jest sobie w stanie wyobrazić większość mieszkańców Europy Zachodniej — bowiem po wykupieniu całości udziałów w Biełtransgazie rosyjski Gazprom zaczyna samodzielnie dyktować ceny na gaz dla białoruskich przedsiębiorstw — informuje portal afn.by.
Zgodnie z rozporządzeniem numer 31 ministerstwa gospodarki Białorusi od środy zniesiono maksymalne stawki na gaz ziemny dla osób prawnych oraz przesiębiorców indywidualnych.
Rzecznik ex-Biełtransgazu (obecnie — Gazprom Transgaz) Jarosław Kuncewicz początkowo odmawiał komentarza w tej sprawie, następnie ograniczył się do jednego zdania — “Ceny umowne są tajemnicą handlową i na tym można skończyć”.
Jednak dla niewielkiej części białoruskich przedsiębiorstw stare ceny będa obowiązywały nadal. Do tej grupy zaliczają się największe białoruskie koncerny państwowe oraz firmy zrzeszone w państwowej grupie dystrybucyjnej Biełoptgaz. Do tej pory dla wszystkich odbiorców będących osobami prawnymi na Białorusi obowiązywała cena 289 USD za 1000 metrów sześciennych gazu.
Michał Janczuk (TV Biełsat)