Białoruski prezydent spotkał się z młodzieżą twórczą, by porozmawiać o kondycji sztuki współczesnej. Sytuacja w tej dziedzinie jego zdaniem nie jest najlepsza. „Niestety dzisiejsza sztuka zgubiła swoją moralną orientację. Co poniektórzy rzucają się na wabik małowartościowej kultury masowej, sycą się amoralnymi postępkami nazywając to „nowym słowem w sztuce”. Służby prasowe prezydenta nie poinformowały kto konkretnie reprezentował młodych twórców.
Znacznie jednak gorsze dla Łukaszenki są przypadki mieszania kultury z polityką, za czym według niego stoją niektórzy „niezależni twórcy”, którzy „w celu zdobycia taniej popularności obrażają własne państwo i naród.”
Łukaszenka podkreślił, że nigdy nie zmuszał białoruskiej inteligencji twórczej by przypochlebiała się władzy. „Nigdzie oprócz urzędniczych gabinetów nie wiszą moje portrety, nikt ody w moją cześć nie napisał” – dodał.
Łukaszenka zapowiedział, że państwo będzie wspierać młodych artystów. Napomniał przy tym młodych artystów, by w swojej pracy kierowali się wartościami humanistycznymi.
Biełsat
