Władze pozbawiły prawa do wykonywania zawodu kolejnych adwokatów broniących białoruskich opozycjonistów. Na liście obrońców pozbawionych licencji znalazły się: Hanna Bachcin i Daria Lipkin – reprezentujące Irynę Chalip i Mikitę Lichawida.
Znany białoruski bloger Jauhien Lipkowicz powiedział w rozmowie z Biełsatem, że to właśnie teraz rozpocznie się gra władzy, w której narzędziem będzie licencja adwokacka. „O ile mi wiadomo, Daria Lipkin jeszcze niedawno świetnie zdała egzamin – otrzymała dziesięć punktów według prawa międzynarodowego. Jak widać minister inaczej ocenia jej zdolności” – powiedział Lipkowicz.
Według obrońcy praw człowieka Harego Panhaniajły, władze coraz bardziej ograniczają prawo do obrony dla oskarżonych w procesach politycznych. „Wiadomo, że pozbawienie adwokatów licencji, wpłynie na ich podejście do spraw opozycjonistów. Należy się spodziewać, że albo odmówią obrony, albo będą to robić bardzo ostrożnie. Już jakiś czas temu straciliśmy niezależne sądy, teraz stracimy i adwokatów” – powiedział Panhaniajła. Dodał również, że taka sytuacja jest białoruskiej władzy bardzo na rękę, ponieważ „represyjna maszyna państwowa będzie mogła działać bez jakichkolwiek zakłóceń”.
Już wcześniej Ministerstwo Sprawiedliwości Białorusi pozbawiło licencji adwokatów broniących uczestników demonstracji. Paweł Sapiełka – prawnik broniący m.in. ex kandydata na prezydenta Andreja Sannikawa, został wykluczony ze składu Mińskiego Kolegium Adwokackiego, co de facto oznacza utratę prawa do wykonywania zawodu. Pretekstem odebrania licencji Tamarze Harajewej, Uładzimirowi Touścik był fakt, że adwokaci, jak okazało się pod wpływem nacisków władz, wycofali się z reprezentowania Iriny Chalip, co jest niezgodnie z białoruskim prawem. Licencję stracili też Aleh Ahejeu – obrońca ex-kandydata Alesia Michalewicza i jego matka, również adwokat, Taciana Ahejewa, która według relacji pomagała synowi w reprezentowaniu polityka. Oficjalnym powodem były „poważne naruszenia umów dotyczących pomocy prawnej” oraz złożenie „nieprawdziwych informacji do organu wydającego licencje”.
Biełsat
