Na Białorusi nadal działa sieć restauracji McDonald’s. Usunęła swoją starą nazwę, ale jeszcze nie wymyśliła nowej. Na fakt, że restauracja typu fast-food rozpoczęła dziś działalność bez szyldu i nazwy, zwrócił uwagę niezależny portal Nowy Czas.
Zdjęcie: „Jesteśmy otwarci” – to wszystko, co widnieje na budynku dawnego McDonald’s. Na ścianach pozostały ślady dawnej nazwy, nie pojawiła się jednak żadna nowa.
Wczoraj strona białoruskiego McDonald’s uruchomiła automatyczne przekierowanie na nowy adres Ksvb.by, który zawiera menu McDonald’s bez przedrostka „mac” i nie ma logo oraz nazwy restauracji. W menu nie ma też „Big Maca”, jest za to „Big Burger”.
Jak podaje Onliner.by, na papierze, w który zawijane są hamburgery w bezimiennym ex-McDonald’s, widnieje napis: „Nazwa się zmienia, miłość pozostaje”.
Wcześniej informowano, że restauracje McDonald’s przestaną działać na Białorusi 21 listopada, a od 22 listopada zostaną ponownie otwarte pod marką sieci Wkusno i Toczka należącą do rosyjskiego przedsiębiorcy Aleksandra Gowora, który kupił amerykańskie restauracje w Rosji po tym, jak Rosja najechała na Ukrainę. Jednak w dniu ogłoszonego zamknięcia restauracje nadal działały, a niektóre nawet przywróciły usunięte wcześniej szyldy. Portal Nasza Niwa podawał, że McDonald’s pozostał na Białorusi, bo rzekomo Alaksandr Łukaszenka osobiście zabronił zmiany franczyzy.
Na Białorusi nie było jednak franczyzy od samego McDonald’s, zamiast tego był franczyzobiorca, KSB Victory Restaurants, który prowadził sieć restauracji McDonald’s. Jej właściciel, Kajrat Baranbaj, Kazach z rodzinnymi powiązaniami z byłym prezydentem Kazachstanu Nursułtanem Nazarbajewem, jest obecnie przedmiotem śledztwa w swoim kraju. Z tego powodu restauracje McDonald’s zaprzestały działalności w Kazachstanie.
Aleś Nawaborski, lp/ belsat.eu
