Dzisiaj Alaksandr Łukaszenka mówił, że kryją się w nich szpiedzy “kolektywnego Zachodu”, którzy informują o tym, jak chcą one poradzić sobie z sankcjami.
Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna informuje o 16 osobach, które w ciągu ostatnich kilku dni trafiły do aresztów. Niektórzy zostali zwolnieni, inni umieszczeni w aresztach. Są to pracownicy zakładów z Mińska, Grodna i Żłobina: Białoruskich Kolei, Grodno Azotu, Białoruskiego Zakładu Metalurgicznego (BMZ) i Mińskich Zakładów Traktorów (MTZ). Wszyscy mają być związani z komitetami strajkowymi, ale nie wiadomo o co są dokładnie oskarżani.
W czasie dzisiejszego spotkania z ministrem przemysłu Piotrem Parchomczykiem i wicepremierem Juryjem Nazarawem Alaksandr Łukaszenka powiedział, że wie, iż rząd podjął wiele decyzji mających na celu minimalizowanie efektu wprowadzonych przez Zachód sankcji. To jednak, jego zdaniem, nie wystarczy.
– Popatrzcie na swoich pracowników. Mam informacje, że drani tam jeszcze trochę zostało, ich celem jest informować kolektywny Zachód o tym, jak Parchomczyk z Nazarawem chcą obejść sankcje. Szpiegują faktycznie i dają informację tam – mówił.
АD/pp, belsat.eu
