Niemcy. Biznesmen latami dostarczał Rosji materiały do broni nuklearnej i chemicznej


Przed sądem w Dreźnie toczy się proces w sprawie Alexandra S., któremu prokuratura zarzuca pomaganie Rosji przy produkcji broni chemicznej i broni masowego rażenia, a także obchodzenie unijnych sankcji zbrojeniowych. Mężczyzna miał działać w nieoficjalnej sieci, kontrolowanej przez tajne służby Kremla – opisuje Zeit Online. Wyrok w sprawie S. ma zapaść w najbliższych dniach.

– Alexander S. to człowiek, który dostarczał putinowskiemu przemysłowi obronnemu technologie do produkcji broni jądrowej i chemicznej – pisze Zeit Online.

Mężczyzna, cieszący się w rodzinnym Lipsku dobrą opinią i ceniony za swoje znajomości w Europie Wschodniej, był przez cztery lata członkiem Komitetu Handlu Zagranicznego Izby Przemysłowo-Handlowej.

Proces Alexandra S. toczy się od 24 maja w silnie strzeżonej sali Wyższego Sądu Okręgowego w Dreźnie. Zarzuty prokuratury federalnej dotyczą m.in. wspomagania produkcji broni chemicznej w Rosji oraz omijania unijnych sankcji w tym zakresie.

– Oskarżony miał także dostarczać do Rosji bez zezwoleń specjalistyczny sprzęt laboratoryjny, przeznaczony do opracowywania broni masowego rażenia, działając w ramach “tajnej sieci zaopatrzenia”, kontrolowanej przez tajne służby Kremla – podkreśla Zeit Online.

Wiadomości
Rosja będzie dostosowywać działalność swoich szpiegów do nowej sytuacji
2022.05.15 10:51

Oskarżony zaprzecza zarzutom o szpiegostwo i pomoc przy produkcji broni nuklearnej. W trakcie procesu przekonywał, że dostarczane urządzenia miały być wykorzystywane do celów cywilnych, takich jak farmacja i laboratoria badawcze. Zajmujący się sprawą eksperci do spraw bezpieczeństwa państwa podkreślają, że jego tłumaczenia są pełne wszelkiego rodzaju sprzeczności.

– Ten proces daje wgląd w szarą strefę rosyjskich sankcji. Daje wyobrażenie o wysiłku, jaki Kreml wkłada w pozyskiwanie zachodnich technologii dla swojego wojska, które od prawie pięciu miesięcy toczy wojnę z Ukrainą, bombardując bloki mieszkalne i centra handlowe. I może zagrozić światu – podkreśla Zeit Online.

Portal dodaje, że rosyjska broń masowego rażenia powstaje dzięki importowi sprzętu z Niemiec przez Alexandra S., który “ignorował wszelkie ostrzeżenia, aby móc dalej prowadzić interesy”.

Wiadomości
Rosjanie ruszali do natarcia z mapami z 1969 roku. SBU ujawnia materiały rosyjskiego dowództwa
2022.07.18 15:10

Akt oskarżenia prokuratora federalnego wymienia ok. 12 przypadków, w których Alexander S. miał naruszyć Ustawę o Handlu Zagranicznym i Ustawę o Kontroli Broni Wojennej. Podobno zarobił w ten sposób ponad milion euro – dodaje Zeit Online.

S. urodził się w 1964 roku w Magdeburgu (Saksonia-Anhalt) jako syn Rosjanki i Niemca. Jest absolwentem szkoły oficerskiej w Loebau, gdzie zdobył dyplom inżyniera-chemika i stopień podpułkownika. Po upadku muru berlińskiego w 1989 roku zakończył służbę w armii. Jako specjalista od geofizycznych systemów pomiarowych trafił pod koniec lat 90. do Moskwy. Tam poznał mężczyznę, który został jego teściem i z którym wspólnie “zaczyna rozwijać stosunki handlowe w Rosji”.

Wtedy Alexander S. zaczyna dostarczać do Rosji specjalistyczne urządzenia, m.in. sprzęt laboratoryjny do pracy z materiałami toksycznymi i radioaktywnymi i inne “towary, które może wykorzystywać rosyjski przemysł zbrojeniowy”. Po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku, Komisja Europejska “nałożyła sankcje, które utrudniły S. biznes”.

– Sankcje te wywarły natychmiastowy wpływ na rosyjski przemysł zbrojeniowy, dlatego w 2014 roku rozpoczęły się “wielkie starania” na rzecz transferu technologii do Rosji za pośrednictwem szerokiej gamy kanałów, w tym rosyjskich firm-przykrywek – wyjaśnia Matthias Wachter, szef departamentu bezpieczeństwa w Federacji Przemysłu Niemieckiego (BDI).

Eksport do Rosji stał się trudniejszy, “ale S. znalazł pomysłowy sposób radzenia sobie z tym”, pisze Zeit Online. Organizowane przez niego firmy-przykrywki działały nawet w Kazachstanie i Chinach.

Wiadomości
Chiny atakują Rosję. W rosyjskojęzycznej kreskówce
2022.07.18 10:26

11 lutego 2020 r. Urząd Celnej Policji Kryminalnej przeszukał dom i biura S. w Lipsku. Jego nazwisko pojawiło się w śledztwie przeciwko innemu niemieckiemu biznesmenowi, któremu zarzucano przemycanie materiałów do produkcji broni i współpracę z firmami kontrolowanymi przez rosyjskie służby specjalne FSB.

S. został aresztowany w maju 2021 roku. Cały czas zaprzecza, że wiedział o militarnych powiązaniach swoich kontrahentów. Ma zostać skazany za złamanie ustawy o handlu zagranicznym.

pp/belsat.eu wg PAP

Aktualności