Michaił Kawalou, profesor ekonomii na Białoruskim Uniwersytecie Państwowym, powiedział, że Białoruś „pomaga Rosji w zastępowaniu wielu objętych sankcjami towarów podwójnego zastosowania, w tym optyki i mikroelektroniki”, które są wykorzystywane do produkcji uzbrojenia. Zauważył, że Mińsk osiągnął wymierne korzyści z takiej pomocy – podała reżimowa agencja prasowa BiełTA.
Michaił Kawalou jest przekonany, że Białoruś „skutecznie dostosowała się” do zachodnich sankcji, które przede wszystkim uderzyły w łańcuchy logistyczne. Jednak dzięki Rosji problem ten został rozwiązany.
– Przekierowanie wszystkich towarów eksportowych do rosyjskich portów i wykorzystanie rosyjskich kolei pomogło rozwiązać te problemy. Nasz eksport do Chin i innych krajów azjatyckich, a także na arabski Wschód, nie tylko nie spadł, ale nawet wzrósł. To była przyjacielska pomoc ze strony Rosji, nie podyktowana żadnym zyskiem, i ta pomoc okazała się bardzo znacząca – powiedział.
Profesor Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego nie sprecyzował, jak trwałe są te nowe rozwiązania logistyczne. Nie wspomniał również o niebezpieczeństwie całkowitego uzależnienia Białorusi od sąsiada, na które zwracają uwagę niezależni ekonomiści. Jednocześnie Kawalou nazwał wzrost białoruskiego eksportu do Rosji „przysługą”.
– Wyświadczyliśmy przysługę państwu-sojusznikowi, zastępując w rosyjskich sklepach towary europejskie, które opuściły ich rynek. Rosyjscy konsumenci w rzeczywistości nie zauważyli odejścia Europejczyków ze swojego rynku, przestawiając się na nasze produkty wysokiej jakości – przekonywał naukowiec.
Michaił Kawalou pochwalił się również, że Białoruś pomaga sąsiedniemu krajowi w produkcji broni używanej przez rosyjskich okupantów na Ukrainie.
– Białoruś pomogła zastąpić wiele objętych sankcjami towarów podwójnego zastosowania dla Rosji, w tym optykę i mikroelektronikę. Tutaj znacząco pomogliśmy Rosji, z korzyścią dla nas samych – dodał.
Ściapan Kubik, lp/ belsat.eu