Bliscy przekazali informacje o Mikole Statkiewiczu, a także o innym więźniu białoruskiego reżimu – Ryhorze Kastusiou.
Byli kandydatami w wyborach na prezydenta Białorusi w 2010 roku. Ryhor Kastusiou to lider opozycyjnej partii Białoruski Front Ludowy, a Mikoła Statkiewicz jest jednym z liderów opozycyjnej Białoruskiej Socjaldemokratycznej Partii Narodnaja Hramada. Aresztowany został 31 maja 2020 roku, gdy jechał na wiec Swiatłany Cichanouskiej, która startowała w wyborach prezydenckich. Statkiewicz współorganizował jej kampanię.
Sam też próbował startować w wyborach w 2020 roku, ale łukaszenkowskie władze uniemożliwiły mu to. Po aresztowaniu kilka razy był skazywany przez reżimowy sąd na areszt administracyjny, a następnie został oskarżony o przestępstwa. Pod koniec ubiegłego roku został skazany na 14 lat kolonii karnej za „organizację masowych zamieszek” razem z innymi czołowymi opozycjonistami.
W tym roku jego żona Maryna Adamowicz kilkukrotnie alarmowała w mediach społecznościowych, że od wielu tygodni nie ma kontaktu z mężem ani żadnych informacji o nim.
Dziś Adamowicz poinformowała, że Statkiewicz żyje. Jednakże, jak się okazuje, był wielokrotnie represjonowany przez służby więzienne.
Podała za pośrednictwem organizacji obrony praw człowieka Wiasna, że karano go 36 razy, w tym 14 razy jeszcze w areszcie i 5 razy tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy w kolonii karnej. Jak napisała, według jej informacji dopiero wyszedł po odbywaniu kolejnej kary izolacji, i od razu znowu został ukarany półrocznym pobytem w jednoosobowej celi o rozmiarze 1 na 3 metry.
Według Adamowicz reżim zakazał także dostępu do paczek, telefonów i widzeń. Dlatego 95 dni nic nie było wiadomo o losie Mikoły Statkiewicza.
Z kolei zięć Ryhora Kastusioua (skazanego na 10 lat kolonii karnej) poinformował, że więzień polityczny od 27 kwietnia jest w szpitalu na badaniach. Wykryto u niego chorobę onkologiczną.
MaH/ belsat.eu